Spotkanie z psychologiem sam na sam było dla mnie bardzo trudne. Nie miałem pojęcia jak kobieta odbierze moje zachowanie. Ale postanowiłem mówić . Opowiedziałem jej całą historię nie zatajając nic z tego co robię, ani niczego co czuję …. Kobiecie opadły ręce . Upewniła się tylko, że nie konfabuluję i stwierdziła, że jeszcze nikt nigdy w trakcie jej wieloletniej kariery jej tak nie oszukał. Rozmawialiśmy długo i tym razem bardzo szczerze …..nie musiałem już nic ukrywać . Zaskoczyło mnie, że powtórzyła słowa mojej żony wypowiedziane do Krisa …” O co ty chłopie jeszcze walczysz ??„
Sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Coraz wyraźniej docierało do mnie, że ten związek już się skończył, że nie ma o co walczyć. Bolesna prawda ale i z tym trzeba było się zmierzyć. Najważniejsze dla mnie było to , że intuicja podpowiadała mi dobrze ……milczeć i zbierać te wszystkie papiery ………..
W między czasie udało się nam zlokalizować Olgę. Wprawdzie już w trakcie pierwszego odkrycia Krisa miałem jakieś namiary ale tym razem nie było wątpliwość ……… .
Zemsta jest ludzkim uczuciem a ja widząc mail Kwiatuszka w którym utyskiwała, że stracił pracę wiedziałem, że nie ma lepszej okazji żaby mu przyłożyć J)
Nie błoto takie proste . Ona angielka a mój angielski słabiutki …..trzeba było zaangażować znajomych …. . Telefon W zasadzie nic nie dal bo twarda baba i żyjąc w nieświadomości potraktowała to jako głupi żart ….” Nie znamy nikogo takiego „ .. proszę do mnie nie dzwonić …… . W zasadzie kończyło to rozmowę ale ….. . Podważę twierdzenie jednego z komentatorów, że zupełnie nie znam kobiet …… . Kobiety wytrzymają wszystko ale fakt , że ktoś wysyła gdzieś ich zdjęcia, ich i ich dzieci, bez autoryzacji jest dla nich nie do zniesienia J. Kilka maili wywołało telefon od Olgi . „ Proszę o więcej informacji „ ………..
Przetłumaczywszy kilka bardziej soczystych maili na angielski zapakowałem całkiem pokaźną paczkę dodając i informując ją o tym mały prezent który był moja osobistą wendettą . Zdjęcia Krisa tak niefrasobliwie przesyłane Kwiatuszkowi znalazły swe miejsce na koszulce którą Olga miała i chyba założyła na czas rozmowy ze swoim mężem …. . Napięcie i ciągle włączona strona firmy kurierskiej ... dojdzie ? czu nie ? odbierze Olga czy Kris ? Doszła . Podpis nie budził wątpliwości .
Po kilku dniach krótki mail „ Dziękuję , ja swoje sprawy załatwiłam , życzę spokoju i rozwiązania problemów „
Nie chciałem krzywdzić dziewczyny ale sam wolałem wiedzieć niż być nieświadomym łosiem, rogaczemi debilem , może dlatego założyłem, że ona też wolała by wiedzieć
Nie ukrywam sprawiło mi to zajebistą satysfakcję . A Kwiatuszek posmutniał ……………
Posmutniała?
OdpowiedzUsuńWiesz co, to dobrze, znaczy to tyle, że jednak nie jest taką zimna suką za jaką ja miałam, znaczy,że jednak ma jakieś uczucia poza miłością własną....hymmmmm,chyba,że posmutniała zatopiona w żalu nad sobą?
Posmutniała bo jej słoneczko się na nią wypięło jak mu się grunt pod nogami zapalił ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze jej tak.... Lafirynda ma za swoje
OdpowiedzUsuńOlga to kobieta z klasą. Pełny szacunek o ile z jej strony było tak, jak piszesz.
OdpowiedzUsuńOlga wiedziała, Kris się dowiedział, musiał Kfiatuszkowi powiedziec..
OdpowiedzUsuńTo od tego momentu Kfiatuszek wie ze Ty wiesz ?
z-a
Napisz coś bo już nie mogę wytrzymać...
OdpowiedzUsuńNo wiesz co? Jesteś sadystą. Przerwać w takim miejscu. :(
OdpowiedzUsuńBM
"Olga wiedziała, Kris się dowiedział, musiał Kfiatuszkowi powiedziec..
OdpowiedzUsuńTo od tego momentu Kfiatuszek wie ze Ty wiesz ?
z-a"
no właśnie dlatego posmutniała...biedusia ;)
MM
chłopie powinineś powieść wydać- super się czyta! Choć domyślam się, że wolałbyś jednak być zykłym, szarym, kochanym przez żonę człowiekiem :(
OdpowiedzUsuńAle nic to! Dobrze zrobiłeś. Ja też w takiej sytuacji wolałabym wiedzieć a nie żyć w blogiej nieświadomości i oszustwie. Myślę, że Ola jest Ci naprawdę wdzięczna.
Pozdrawiam i czekam na dalsze opowiadanie
ngel
Zlituj się i napisz co dalej pls
OdpowiedzUsuń"Olga to kobieta z klasą. Pełny szacunek o ile z jej strony było tak, jak piszesz"
OdpowiedzUsuńSzanuję ją do dziś . Twarda, mądra kobieta .Nie wiem do dziś czy zrobiłem jej przysługę czy krzywdę ale wolę myśleć ,że to pierwsze . Składamy sobie świąteczne życzenia do dziś więc myślę ,że żalu do mnie nie ma .
bodo40