Spotkałem się ze znajomą ..
Dziewczyna ma taki zawód i czasem bierze udział w pracach sądu . Zadziwiające jest jak szybko wyparowała moja wiara w niezawisłość sądu. Po przeczytaniu akt i uzasadnienia padło z jej ust tylko jedno stwierdzenie. " Musiała cię pani Sędzia nie polubić" .
Los człowieka i jego dalsze życie , los dziecka czy dzieci zależny jest od pierwszego wrażenia ! Polubi cię ktoś lub nie .. a mnie widocznie nie polubiła .
No cóż przecież dużo łatwiej jest dostrzec to coś w małej drobnej , kruchej istotce która skarży się całemu światu jak bardzo jest skrzywdzona niż znaleźć odrobinę wrażliwości w dwumetrowym facecie o posturze i wadze Gołoty. Szczególnie jak się nie chce ... . Musiała mnie pani sędzia bardzo nie polubić skoro uwierzyła w każde słowo Kfiatuszka odrzucając większośc moich zeznań i zupełnie marginalizując zeznania moich świadków . Jakże znamienne jest zdanie " Jeśli się nawet nie przyczynił do rozkładu to przyczynił się do jego utrwalenia " .....
Bardzo mnie pani sędzia nie polubiła ......
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wakacje część 7
nie podoba Ci się życie ze
mną, to możesz iść do mamy.” Powód nigdy natomiast nie używał wobec pozwanej
słów „spakuj swoje walizki i spier… do mamusi” w kontekście jej zaangażowania w
sprawy dziecka i domu. Takie twierdzenia pozwanej są nieprawdziwe. Taki wulgarny język charakterystyczny jest dla pozwanej o
czym świadczą załączone do sprawy audiogramy z rozmów z matką i
współpracownikami . Nieprawdziwe
są także twierdzenia pozwanej, jakoby powód w obecności swoich kolegów
wypowiadał się obraźliwie na temat pozwanej słowami „żona to nie rodzina”,
„baby trzeba trzymać krótko”, „żonę, żeby była posłuszna trzeba złapać za
warkoczyk i rąbnąć o kant stołu”. Z ust powoda mogły kiedyś paść słowa „takie baby trzeba trzymać krótko”, ale nigdy nie były
one skierowane do osoby pozwanej. Taka sytuacja mogła mieć miejsce na spotkaniu
towarzyskim u sąsiadów, kiedy to sąsiadka wyrażała się pogardliwie o swoim mężu
twierdząc, że bije go kapciem i rzuca w niego pilotem od telewizora.
W
przedmiotowej sprawie, nie budzi wątpliwości
autorstwo maili wysyłanych do pozwanej przez KXXXXX SXXXXX, z których
także wynika charakter relacji łączących pozwaną z tym mężczyzną. Nadto
dołączona do pisma procesowego z dnia 4 stycznia 2011 r. wiadomość e–mail
wysłana przez KXXXXXX SXXXXXX do pozwanej dnia 1 lutego 2010 r. jest
odpowiedzią na mail wysłany przez Kfiatuszka XXXXXl tego samego dnia, i zawiera
treść wiadomości skierowanej przez pozwaną do tego mężczyzny: „(…) Kocham
Cię. Całuję gorąco i nieprzyzwoicie ….. TZNKfiatuszek” Podobna sytuacja ma
miejsce przy wiadomości datowanej na 20 stycznia 2010 r. gdzie wydruk
wiadomości zawiera także wiadomość Kfiatyszka XXXXX o treści: „(…) Całuję
z języczkiem. Kfiatuszek. Kocham Cię.”
Sama
pozwana przyznaje, że korespondencja z KXXXXXX SXXXXXX miała charakter
osobisty i wskazywała na związek intymny, erotyczny pozwanej z tym mężczyzną. Nie ulega
wątpliwości, iż taki związek stoi w sprzeczności z dobrem założonej przez
pozwaną wraz z powodem rodziny. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego
zawartym w wyroku z dnia 25 sierpnia 1982 r.: „Zasady współżycia
społecznego (art. 5 KC) stawiają zachowaniu małżonków wobec siebie nawzajem i
wobec rodziny drugiego małżonka większe wymagania, niż postępowaniu ludzi
względem siebie obcych. Dopóki małżeństwo trwa, obowiązuje małżonków
wzajemny szacunek i wzajemna pomoc (art. 23 KRO). Zachowanie, które w
stosunkach między obcymi ludźmi nie byłoby uznawane za naganne, może być między
małżonkami uznane za szkodliwe z punktu widzenia trwałości małżeństwa.” <<<wyrok
SN z 1982-08-25 III CRN 182/82 Legalis>>> Zatem zachowanie pozwanej
należy rozpatrywać nie tylko przez pryzmat obowiązku wierności określonego w
art. 23 k.r.io., ale także przez pryzmat zgodności jej zachowania z zasadami
współżycia społecznego. Niewątpliwie należy uznać, iż zachowanie, jakiego
dopuściła się pozwana nie mieści się w standardach, jakie obowiązują
kochających i szanujących się małżonków.
Nadto nie sposób zgodzić się
ze stanowiskiem, iż jedynie zbliżenie fizyczne z innym mężczyzną stanowi zdradę
małżeńską, natomiast zachowanie pozwanej, która nie dopuściła się takiego
kontaktu nie należy kwalifikować jako zdradę. Jest to pogląd niezgodny z
doktryną i orzecznictwem, znacznie
zawężający treść obowiązku wierności określonego w art. 23 k.r.io. Według
stanowiska doktryny prawniczej „Zakres obowiązku wierności obejmuje
nie tylko powstrzymywanie się od fizycznych stosunków z osobą trzecią, ale
także wyklucza inne przejawy więzi erotyczno-emocjonalnej z osobą trzecią. Zawarcie
małżeństwa według założeń moralno-obyczajowych wyłącza bowiem wszelkie intymne
stosunki o charakterze emocjonalnym z osobami trzecimi. (…) Niewierność
pojawia się jednak nie tylko w rezultacie cudzołóstwa, ale może też polegać na
silnym związku uczuciowym z osobą trzecią, mimo że nie doszło do zbliżenia
fizycznego. Zawarcie małżeństwa oznacza na ogół istnienie związku
emocjonalnego między małżonkami, którego, co prawda, żaden sędzia nie
"zmierzy", ani nie "zważy", jednak nawiązanie więzi
uczuciowej z osobą spoza małżeństwa jest naruszeniem obowiązku wierności,
obejmującego sferę emocjonalną i seksualną życia małżonków.” <<<Prawa
i obowiązki małżonków, Tadeusz Smyczyński, SPP rok 2007 numer 2>>>