poniedziałek, 15 października 2012

Savoir vivre........

Pisząc swojego bloga miałem nadzieję, zdawałem sobie sprawę ,że blogosfera zwabia jak ćmy różnych ludzi i , że komentarze nie zawsze będą przyjazne . Komentarze dotyczące mnie mojego życia i moich ! problemów jakie opisuję . 
Zawrzało już kilka razy na blogu. Kiedyś zawrzało tak , że musiałem wyłączyć możliwość zamieszczania komentarzy a potem jak pewnie pamiętacie długo ta możliwość była tylko dla zarejestrowanych użytkowników .
Dziś w tych komentarzy jest kilkakrotnie więcej ...czasem dzieje się tyle ,że mimo najszczerszych chęci nie daję rady wszystkiego przeczytać  i to jest złe,  bo nadrabiając zaległości widzę ,że czasami  robi się mało fajnie . Nie da się wszystkiego pozamiatać pod dywan  szczególnie czegoś co nabrzmiewa i pęcznieje jak balon albo raczej pierdzący gumowy worek , który za chwilę wyda złowieszczy dźwięk a w powietrzu rozejdzie się smrodliwy zapach  ........
Ironia , sarkazm ,cynizm są zjadliwe ale tylko podane z KLASĄ .
Odrobina pokory i dystansu do siebie da wielu z was szansę zauważenia, że onanizując się swoją erudycją , elokwencją i dowcipem jesteście postrzegani przez otoczenie  jak troglodyci - staram się tu  za wszelką cenę uniknąć słowa prostak.  
Cholernie trudno jest mi znaleźć granicę między gorącą dynamiczną dyskusją  a zupełnie nieuprawnioną agresją  ale spróbuję tą granicę wyznaczyć .
Proszę o powstrzymanie się na blogu od wycieczek ad personam !

Nigdy nie moderowałem wpisów i nie usuwałem   i nie chciałbym tego robić dlatego mam nadzieję ,  że uszanujecie moją prośbę . Skoncentrujmy się  na meritum problemu , ignorujmy w irytujący sposób  niereformowalnych, nie kompromitujmy się wdawaniem się w pyskówki nie przystające do naszego poziomu .  A nade wszystko nie kompromitujmy się    -    klasa przede wszystkim i w życiu i na blogu ale klasa którą zauważa  otoczenie  :)