czwartek, 8 listopada 2012

uffffff



Żyję
nie opowiem jak było bo pani prokurator mogła by mieć uzasadnione pretensje ale powiem wam tylko jedno ...... jeden z zarzutów był taki , że ja to wszystko do dzisiaj robię z powodu zazdrości o nią i ona NAPRAWDĘ w to wierzy ..........

jesuuuusssss prze chwilą usłyszałem , że powinniśmy się rozstać .... i to jak najszybciej .... z uśmiechem powiedziałem , że jakoś  tak jest , że trzy lata mijają od czasu jak powiedziałaś , że chcesz odejś i jakoś nie dochodzisz a przecież droga wolna ... ja cię nie trzymam .......................

Dowiedziałem się ,że skoro ja złożyłem pozew o rozwód to znaczy ,że to ja chciałem odejść :)))))))))))) 
czuję ,że jeszcze coś dzisiaj dopiszę :))

wtorek, 6 listopada 2012

art. 267 par 1 kk

No to już mam zaproszenie . Będę składał zeznania w charakterze świadka ... póki co bo zarzuty postawione są mnie .... w włamywanie się na skrzynki mailowe , nagrywanie , pozyskiwanie w nielegalny sposób informacji i udostępnianie ich osobom trzecim ...
Analizę tego kroku zostawię wam ...  bo choć swój pogląd mam to wolę posłuchać waszej opinii bo patrzycie na to z dystansem . Co ciekawe oprócz przesłuchania w tej sprawie pani Quintowej wezwania zaczęły przychodzić również do moich świadków ze sprawy rozwodowej ....
Interesujące , prawda ???
Ponowiłem również prośbę o rozliczenie alimentów,  - wydatków na córkę , ponieważ sytuacja w której nie zmieniając nic w swoim życiu , wożąc córę do szkoły , karmiąc ją i ubierając , kupując jej to co jej potrzebne jest do szkoły , płacąc alimenty widzę jednocześnie , że dziecko z własnych oszczędności kupuje sobie rower ( tekst do Quintusia : " kupiłam małej rower") czy też odzież jest kuriozalna.
Reakcja  groteskowa . " Od jutra sama będę wozić małą do szkoły i ją odbierać skoro tobie to generuje koszty " ....
Nie będzie bo chyba ma problem z czytaniem ze zrozumieniem i nie może dostrzec tego ,że wyroku jest zapisane , że mam  pełne prawa rodzicielskie , nieograniczony kontakt a jedyne terminy jakie tam są zapisane dotyczą zabierania dziecka poza miejsce zamieszkania matki.  A rozliczenia jak nie było tak nie ma ......
No cóż .............. poczekam jeszcze do jutra i ostateczna prośba zostanie wyartykułowana a podaniem terminu a potem poprosimy oficjalnie przez stosowne instytucje .
A potem zadziałamy ;) .. póki co nie powiem jak ale pracy mam dużo a i zabawy tyleż samo :))

niedziela, 4 listopada 2012

uuuu haaaa

Siły ciemności przystępują do ataku , zmrok pokrył  umysł kfiata i za chwilę będę miał bliskie spotkania z niebieskimi smerfami . Imputuje mi , że włamuję się na jej skrzynkę mailową , w nielegalny sposób pozyskuję informację o niej i przekazuję je osobom trzecim .............. 
No jaja jakieś , jeszcze mnie stróże porządku nie zdążyli zaprosić a już Quintusiowa u siebie na zlecenie moich była się spowiadać .
Najciekawsze z pytań jakie jej zadano : W jakim celu nawiązała pani kontakt z panem Bodo ?
a poza tym mamy psa :)))