Nigdy nie miałem brata . Mam .....racja miałem dwóch stryjecznych . Zawsze mówimy o sobie brat... nie kuzyn ...tylko brat właśnie , Zżyci jesteśmy bardzo choć M był najmłodszy i długo nie mieliśmy z nim dobrego kontaktu póki nie podrósł i nie ożenił się . Było fajnie rodzinnie i ...po bratersku....
Maj ...telefon ,który mrozi krew w żyłach. M nie żyje ........
Jedziemy wszyscy bo żadna wiadomość nie mogła nas bardziej zszokować .... miał przecież dopiero 36 lat.
Zostawił list ..." wybaczam ,żonie ale dopiero teraz przekonacie się jaka jest naprawdę ......."
W poniedziałek miał iść do adwokata założyć sprawę rozwodową .
W niedzielę odszedł .
Głupi chuj.... . Przerosło go to wszystko , nie dał rady i o nią nie poprosił . Zdradzała go... bywa............ , można to zawsze inaczej rozwiązać .
Dziś już go nie ma a ona ma już kolejnego trzeciego partnera ....
Zapaliłem świeczkę ... ja ..rodzina ...
.....jej nie było ...........

To co kończy się w naszym życiu czyni miejsce czemuś lepszemu. Mój blog jest formą podziękowania dla Krisa,który sprawił, że byłem w stanie dostrzec moją naiwność i samcze ogłupienie. Miło jest obudzić się ze stanu łosia i wkroczyć w stan świadomy :-) Ten blog poświęcam wszystkim łosiom na świecie. Łącznie z tym, który zastąpi mnie przy boku mojej żony. Miną lata zanim biedak zorientuje się,że ta niewinna, słabiutka istotka z uchyloną buzią w gruncie rzeczy jest cwana, wulgarna i wyrachowana.
I znowu poszła paczka chusteczek. Złe kobiety, złe, do gazu je... A tak od siebie tylko dodam, że miałam koleżankę, która powiesiła się z powodu odejścia męża do innej, zostawiła półroczną córkę... I przynajmniej 2 kumpele, które podjęły próby samobójcze z powodu niewierności partnera.
OdpowiedzUsuń"Jak wynika z Raportu o Seksualności Polaków aż 60% żonatych mężczyzn przyznaje, że ma na swoim sumieniu zdradę. Podobnie zresztą jak 25% mężatek. "
http://urodaizdrowie.pl/dlaczego-zdradzamy
Statystyki ......
OdpowiedzUsuńStatystycznie w Polsce 3%-4% spraw kończy się przyznaniem opieki nad dzieckiem ojcu bądź opieką równoważną .
W cywilizowanej europie - ponad 40 %
Wszyscy ojcowie w polsce są tacy źli ??????
bodo40
czytając co piszesz, to tak naprawdę to gdyby Twój Kfiatuszek, chciał wrócić do Ciebie, wszystko byś jej wybaczył, ty nadal ją kochasz
OdpowiedzUsuń;) i tu sie mylisz :))))))
OdpowiedzUsuńwytłumacz mi jedno, masz twarde dowody, więc o co chodzi, chyba, że ty tez masz cos na sumieniu
OdpowiedzUsuńwpadłeś facet jak śliwka w kompot, nawet jak już będziecie osobno to będzie robiła z tobą co chce. zero życia prywatnego, a jesli poznasz nowa kobietę to i jej zatruje zycie
OdpowiedzUsuń"wytłumacz mi jedno, masz twarde dowody, więc o co chodzi, chyba, że ty tez masz cos na sumieniu"
OdpowiedzUsuńWiesz jak wygląda rozwód z orzeczeniem o winie ????? Dowody są dowoadami a pisma procesowe ,świadkowie , rodzina , prawda i nieprawda , udowadnianie komuś ,że kłamie ...to czas . A od sprawy do sprawy mija kilka miesięcy ..wakacje w sądach bywają długie..
Wystąpiłem o miejsce zamieszkania dziecka przy ojcu a Kfiatuszek o badanie RDOK . Czas oczekiwania 3 miesiące i może jeszcze w tym roku sie uda więc sprawa kończąca mam nadzieję w marcu .
A tak swoją drogą... Skąd wiesz że nie przyszła? Bo nie było jej na grobie w tym czasie kiedy Ty byłeś? Świat nie jest czarno-biały. Jak do tego wreszcie dojdziesz, tego bloga będzie się czytało znacznie strawniej.
OdpowiedzUsuń>>wytłumacz mi jedno, masz twarde dowody, więc o co chodzi, chyba, że ty tez masz cos na sumieniu
OdpowiedzUsuńTwarde dowody w polskim sądzie. Przepraszam, ale uśmiechnąłem się odruchowo. Tak może powiedzieć tylko ktoś, kto nigdy tam nie był. Zeznania świadków mają taką samą moc jak papier, zdjęcie czy cokolwiek innego. Teraz wystarczy sprytna koleżanka (faceci raczej mają problem z takich chamskim kłamaniem przed sądem) i już Twój dowód staje się podważony. Poza tym w sądzie można zeznać wiele innych wyssanych z palca oskarżeń i wymyślonych sytuacji. Kobiety czują wtedy rodzaj solidarności z gnębioną przez samca ich koleżanką i bywają bardzo przekonywujące. Co robić w takiej sytuacji? Drobiazgowe pytania z tym, że tak czy tak po takich zeznaniach niesmak zostaje. Trzymam kciuki za Bodo, ale po tym co na razie przestawił stawiam na rozwód z winy obu stron, dziecko przy matce, alimenty - tu jest pole do popisu (trzeba walczyć o jak najniższe, bo każde pieniądze przekazane właścicielce dzieci to pieniądze stracone) i nie miejcie skrupułów, bo każda wiedźma w takiej sytuacji będzie krzyczeć, że to okradanie dziecka. Bzdura. Sami dbajcie o dziecko, kupujcie ubrania, fundujcie wczasy itp itd. Na wszystko rachunki IMIENNE, bo paragony można podważyć. Wracając do wyroku to majątek do podziału pół na pół. Sorry, Bodo ale wygląda na to, że zostałeś wydymany, tylko jeszcze sobie nie zdajesz z tego sprawy. Adwokat zawsze będzie Ci mówił, że wszystko jest OK i mamy rację i wygramy itp. On to robi, bo ma z tego kasę. To wszystko. Sąd to jest miejsce, gdzie cała grupa wykształconych złodziejów zarabia na ludziach będących w konflikcie. Ze sprawiedliwością nie ma to NIC wspólnego.
-"Wysoki sądzie, ja tu przyszedłem po sprawiedliwość
OdpowiedzUsuń- Tu jest sąd, a sprawiedliwość to jest boska"
Autentyczny tekst sędziny w jednej ze spraw cywilnych SO.
MM
Dlatego ja zawszę będę zwolennikiem ławy przysięgłych. Dużo trudniej jest zmanipulować kilka osób niż na przykład kobitę w todze, która akurat ma okres. Sorry, że jestem brutalny, ale tak to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńO, kolejna męska szowinistyczna świnia :D. Spiknijcie się panowie, dwóch takich kryształowych, uczciwych w tym świecie złych, kłamliwych, podłych kobiet na pewno stworzy udany związek partnerski :).
OdpowiedzUsuńAle ta Twoja Niunia Bodo, to rzeczywiście niezbyt lotna gąska. Nie wykorzystuje całej gamy innych możliwości - mogłaby na przykład w krytycznym momencie, kiedy wszystko odkryłeś, zacząć udawać kliniczną depresję ;-) Wtedy zamiast latać po sądach siedziałbyś u węzgłowia tej konającej, urzekającej delikatnej istoty, która zbłądziła i trzymałbyś ją za drżącą rączkę. I jeszcze czuł byś się podle, że doprowadziłes ją do takiego stanu! no! Potem może by Ci to jakoś wybaczyła i żylibyście długo i szczęśliwie. Historia zna takie przypadki ;-))))
OdpowiedzUsuń