czwartek, 16 sierpnia 2012

Jak życie potrafi zaskoczyć cz. 5


Powoli odzwyczajam się od snu . Miałem już to wszystko jakoś poukładane i w zasadzie podjęte decyzje co do przyszłości a tu taka niespodzianka . Czego jeszcze mogę się dowiedzieć o swojej eks, sobie i całej tej sytuacji ??? Ile rzeczy mnie jeszcze zaskoczy ?  I  o  co w tym wszystkim chodzi !?
Nie dało się zasnąć ..... rozważanie czy nie jest to kolejna intryga ... czy Kfiatuszek  nie wymyślił czegoś ...co może mi odebrać nawet tą nikłą nadzieję na apelację ? o co chodzi z tym adwokatem            i czemu tak wyraźnie podkreślił jej wyrachowanie ?
Poniedziałek był ostatnim dniem , kiedy mogłem podtrzymać bądź wycofać apelację . Decyzję na nie miałem już podjętą i teraz znów świat wywrócił się do góry nogami. Tak czy nie ? Jestem w coś wkręcany o czym nie mam pojęcia czy była to szczera rozmowa  ? 
Kasa w sądzie do 14:30 . Maila nie ma .. , nieodparta chęć ,żeby to wszystko zamknąć i zacząć żyć normalnym życiem  biła się z myślą o szansie jaką dawał mi los na sprawiedliwość . 
To takie ważne dla mnie , dla psychiki bo nawet czytając komentarze wpadam w depresję widząc ,jak B. pisze o swoim żalu do ojca ... bo odszedł.  Moje dziecko też będzie miało w oczach obraz ojca , który odszedł i lata całe miną zanim będę mógł jej to wytłumaczyć . Żal zostanie.........
Decyzja przyszła nagle.  Auto ..przebijam się przez korki, zostawiam złoma na zakazie modląc się żeby jakiś patrol się nie nawinął i o 14:25 uruchamiam całą procedurę     . 
Wyszedłem z budynku sądu z uczuciem wielkiej ulgi ...bo bez względu na wszystko decyzja już została podjęta . Blokady na kole nie było co tym bardziej podniosło moje samopoczucie więc wsiadłem do auta czując jak odpuszczają mi wszystkie emocje i jak zaczyna brakować mi sił . Kiedy odpalałem papierosa zapiszczał telefon .       
" Proszę sprawdzić emaila .  Powodzenia.
Ps. Masz do czynienia z bardzo wyrachowaną osobą która nic nie robi bez bardzo drobiazgowego planu. "
Była 14:27.

8 komentarzy:

  1. Nie bardzo podobają mi się mężczyźni w typie Krisa. O ile nie jest to jakaś misterna intryga ułożona wspólnie z Kfiatem (a na to nie wygląda), to facet brzydko mści się na byłej kochance. Syndrom odtrącenia. Aż do takiej reakcji jak konszachty z facetem, któremu rąbało się żonkę, skłonić może tylko skrajnie urażona męska duma. Być może Kris miał nadzieję na coś więcej niż tylko przelotny romans, a potem brutalnie pokazano mu jego miejsce w szeregu. A jak nie chciał przyjąć tego do wiadomości, to dostał centralnie kopa w przyrodzenie, czyli dowiedział się paru nieprzyjemnych rzeczy o sobie, zapewne łącznie z tym, że nie był jedyny.

    Ale... niezależnie od tego jak było, zemsta w tym stylu jest bardzo niemęska. Można ostrzec kolejnego faceta jakiejś kobiety, z którą się było -to kupuję-, ale dowalać do pieca komuś, kto się rozwodzi i to głównie z naszego powodu? Diabeł ubrał się w ornat i do mszy dzwonkiem dzwoni! To jest kontakt z najniższych pobudek i byłbym skrajnie oszczędny w jego kontynuowaniu. Piotr

    OdpowiedzUsuń
  2. Układa się to w scenariusz lepszy niż filmowy.

    Do informacji Krisa podchodziłbym ostrożnie i weryfikował je, jeśli tylko się da. Zawsze to lepiej wiedzieć więcej i mieć możliwość wyboru, czy się te informacje wykorzysta, czy nie.
    Poza tym, kiedyś córka może chcieć poznać Wasze życie bliżej, aby wiedzieć czyja wersja historii jest bliższa prawdy.

    Mam nadzieję, że informacje od Krisa się przydadzą. Napiszesz coś o nich?

    Sławek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W najśmielszych snach nie przyszedł by mi do głowy taki scenariusz ...... napiszę Sławku..choć znów musiałem dotknąć najdelikatniejszej materii................ a fala obrzydzenia i niepokoju wypełniła moje zycie .

      Usuń
    2. Widzę, że już wkleiłeś treść e-maila. Zaskoczyłeś mnie swoją odwagą. Spodziewałem się ogólnych i już przetworzonych informacji, przynajmniej do czasu złapania większego dystansu do tego kawałka sprawy. A tutaj copy-paste e-maila. Domyślam się, że upubliczniając tą niespodziankę zakładasz, że Kfiat wie/może się o niej dowiedzieć. Takie niespodzianki raczej nie są po myśli jej planów. Uważaj - zwłaszcza na córkę - bo wkurzona kobieta może atakować na oślep, byle tylko ugryźć.
      Wierzę jednak, że będzie dobrze.

      Sławek

      Usuń
    3. Sławek, na łapanie dystansu nie było zbyt dużo czasu. Terminy ograniczają a decyzje trzeba podejmować szybko i zdecydowanie.

      Usuń
    4. Trzymam kciuki.

      Usuń
    5. Trzymaj i trzymaj się mocno bo to jeszcze nie koniec.

      Usuń
  3. Pani zwyczajnie w myśl zasady stosowanej przez kobiety (UWAGA!!! Nie dotyczy pań z forum!) jak małpa nie puści jednej gałęzi dopóki nie złapie drugiej. Kfiat był w o tyle nieciekawym położeniu, że został przez Bodo postawiony przed faktem dokonanym i w imię wołającego zewu natury podświadomie zaczął szukać innych gałęzi. Kriss był jedną z nich. Na horyzoncie pojawiła się zapewne gałąź młodsza, grubsza, zasobniejsza w soki, którymi mogłaby się podzielić i Kriss poszedł na odstrzał. Ja się tam facetowi nie dziwie, też mógł nie znać jej prawdziwych intencji a skoro zapłacił za ten związek rozkładem własnej rodziny to w imię czego ma być lojalny? Wendeta jest znana od setek lat a natury ludzkiej się nie zmieni ;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń