piątek, 17 sierpnia 2012

nie moja bajka .........

Nawet żółci zaczyna brakować .. a przecież to dopiero połowa tego o co chcialem i miałem siłę zapytać . . Szczęki sie zaciskają jak czytam ,że dziecko w 2009 zostawało pod opieką babci.
Byłem tam .. przez weekend .. pojechałem odpocząć chwilkę i odebrać partnera teściowej ,  trzeba było przecież kłaść płytki w domu . Kfiatuszek został z dzieckiem i z mamusią .  Nic nie wiedziała ... nie zna człowieka ... och jak ona mnie lubi do dzisiaj i jakie ma dobre relacje , lepsze niż córka -usłyszałem w sądzie . Taaak córka jej się skarżyła , że z nia za rzadko sypiam ,że jestem despotyczny ...... ale ona przecież nic do mnie nie ma tylko nie podobają jej sie moje zabawy z dzieckiem i to ,że dziecko mi siada na kolanach .
" Ja cie lubię i będę lubiła - to są sprawy między wami " usłyszałem  niedawno .
Ale ja jej już nie.
Jakoś ten świat to nie moja bajka...........................

25 komentarzy:

  1. Skoro córa zostawala pod opieka babci badz cokolwiek... i nic Ci o tym nie powiedziala do tej pory, oznacza to, ze jest zmanipulowana przez matkę, bądz bała sie o tym mowic.

    Co do tesciowej, chyba nie podejrzewales jej o dobre intencje w stosunku do Twojej osoby, przeciez jest taka sama jak kfiat, to wecz jej mentorka...

    Bodo to nie jest Twoja bajka, lecz horror... badz tylko mysli, ze podolasz wszystkiemu i sie nie zlamiesz, choc to trudne

    OdpowiedzUsuń
  2. "Tato..powiem ci coś ale obiecaj ,że nie powiesz mamie .." ... ileż razy słyszałem to od córki w sprawach zdawało by sie tak bardzo nieistotnych .............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Tato..powiem ci coś ale obiecaj ,że nie powiesz mamie .."

      Bodo sorry, ale sam na siebie ukręciłeś bat, ucząc córkę,że można mieć tajemnice z jednym z rodziców.
      Nie możesz więc wykluczyć,że takie tajemnice córka ma również z matką. Może wcześniej dowiedziałbyś się o wakacjach z Krisem...

      może ...?

      MM

      Usuń
    2. To co piszesz, to wielkie przypuszczenie, które niekoniecznie musi być prawdą. Wydaje mi się, że są małe szanse, żeby Bodo dowiedział się o wakacjach z Krisem od córki. Dziecko można zostawić pod opieką babci i powiedzieć cokolwiek. Córka mogła więc Krisa w ogóle nie widzieć.
      To chyba byłoby najlepsze dla niej. Zamiast domyślać się roli nowego kolegi mamy, lepiej niech wspomina zabawy z babcią.

      Sławek

      Usuń
    3. Oczywiście,że tak było by najlepiej dla dziecka i mam nadzieję,że taki własnie scenariusz napisało życie.

      Kris mówi, ze Bodową córkę widywał tylko na plaży.
      Ale nie o to mi chodziło....

      Trochę przerażają mnie te "tajemnice" "nie mów mamie...."

      może źle robię, ale ja nigdy nie pozwalam na takie akcje mojemu dziecku. Chyba,że chodzi o niespodziankę dla ojca np. urodzinową - w innym przypadku, nie ma mowy - oboje jesteśmy rodzicami, oboje mamy prawo znać problemy naszego dziecka. Żadne z nas nie jest jego wrogiem i nie możemy drugiego rodzica stawiać w takiej roli.
      Oczywiście jesli sam się w niej nie stawia. Co stało się w związku Boda, ale znacznie później (lub znacznie później Bodo to odkrył)

      Niemniej wierzę w to,że psyche małej wyszła bez uszczerbku
      po "upojnych" wakacjach tfuuu mamusi

      MM

      Usuń
    4. MM wszystkie te sytuacje "nie mów" były związane albo z ralacją matka dziecko albo tym co się działo czy mówiło o mojej osobie.
      W relacje matka dziecko wkraczałem Tak bu nie nadwyrężyć zaufania córki.

      Usuń
    5. Sławek, dzieci widzą więcej niż nam wszystkim się wydaje. Uwierz mi.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Teściowa jawi się jako stara rajfura czy wręcz 'burdelmama'. Jej obecność na wczasach służyła nie pomocy w opiece nad wnuczką, tylko umożliwianiu beztroskiego bzykanka córki z kochankiem. Robiła za parawan i baby sitter na czas amorów! To już jest absolutna kwintesencja patologii, aby świadomie zgadzać się na pełnienie takiej roli. Co to w ogóle za babcia z piekła rodem? I jeszcze krzywoprzysięstwo w sądzie wespół z córunią. Szambo totalne, a podejrzewam, że Bodo na tych wakacjach płacił również za szanowną teściówkę... pięknie mu się odpłaciła!

    No niestety, w kloace raczej nie występują nieoszlifowane diamenty. Dom rodzinny Kfiatka, który był tu już opisywany przez Boda, wyrył mu osobowość. Jakie wzorce, takie i wychowanie. Tym ważniejsza jest obecnie walka Boda, aby z tej gnojówki wyjąć jak najszybciej córkę. Jej przebywanie z matką to jak wchodzenie do ścieku - na razie Mała wchodzi po kolana i mniej więcej wie, że to nie woda źródlana, ale jak zacznie się trudny okres dojrzewania, to szanowna mamusia może niestety spełnić rolę patologicznego podwórka do sześcianu. Walcz Bodo ile sił! Pozdrawiam Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzko tutaj brzmi dowcip mówiący, że rozpadowi małżeństwa zawsze winne są dwie strony: żona i teściowa :/

      Sławek

      Usuń
    2. Gorzko...... bardzo gorzko.....

      Usuń
  4. teściowa nie musiała wiedzieć - Kfiatek zapewne wychodziła "na spacer trochę odetchnąć"
    (szukam na siłę odrobiny człowieczeństwa w tej patologii)

    Bodo - rozwiniesz ten 2003 rok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko wyleję całe to szambo B. Szukaj ...szukaj..... masz czas do 18:00.

      Usuń
    2. Wpadamy w schemacik...teściowa nic nie wiedziała ;-)
      Ja to mam normalnie lampki ostrzegawcze w głowie, wystarczy że jakaś pani coś powie albo napiszę a tu już coś krzyczy w czaszce...ale to już było!!!!
      Pozdrawiam
      Romek

      Usuń
  5. odświeżając sobie historyjkę odświeżyłam i to:

    http://3.bp.blogspot.com/-9E6WEK7cnzE/TqlABT9oEII/AAAAAAAAAEU/N7b2LtJGprw/s1600/1.JPG

    powinieneś Bodo sobie to wydrukować i śmiać się w głos ilekroć najdzie Cię chwila niepohamowanego wkurwu:)

    zatem do później- i kciuki za cierpliwość nieustająco!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ło matko i córko. Wróciłam z wakacji, a tu takie zwroty akcji. Ciekawa jestem, czy żal dziecka to jedyny powód, którym kieruje się Kris. Mnie to wygląda na zemstę na Kfiatku.

    Myślę Bodo, że w takich okolicznościach masz szansę na opiekę nad małą. Albo naiwna jestem.....

    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten żal nad dzieckiem to fikcja ;-) Zwyczajnie mamy rogacza numer dwa i to jest powód "pomocy" dla Bodo. Kris nie ma na nią przełożenia, co jej może zrobić? Nic ich nie łączy, ani papier, ani majątek, ani dziecko. Co innego Bodo, on przy odrobinie szczęścia może panią zepchnąć do rynsztoku i tak pewnie by się stało, gdyby bajka ta miała miejsce nie w kartoflanej tylko w cywilizowanym kraju. A tak...pani w todze i tak wie swoje i zrobi swoje. To jest system budowany od pokoleń i nic tego nie zmieni...
      Romek

      Usuń
    2. Romek ... wendetta tak ale nie odbieraj wiary w to ,że ktoś może być zdolny do odrobiny refleksji. Nawet jeśli ta refleksja pojawia się dopiero po solidnym kopie prosto w cochitos .

      Usuń
    3. Nie ma takiej możliwości. Największy błąd wielu ludzi to ocenianie DOBREJ strony innych wg własnego widzenia świata. Niestety to wszystko jest bardziej czarne niż wygląda...
      Romek

      Usuń
    4. Beato, niestety ale tego sąd nie weźmie pod uwagę przy ustalaniu opieki nad dzieckiem. Wina, czy niewinność matki nie ma znaczenia, liczy się - przynajmniej oficjalnie - dobro dziecka. Matka może być nie wiadomo kim, sprzedawać się na każdym rogu ulicy, ale jeśli sąd uzna, że tak będzie lepiej dla dziecka, to zostawi je przy niej. Po prostu nie jest ważne, kto dał d... (czasem nawet dosłownie).
      Od Romka usłyszysz, że sąd prawie zawsze tak uzna, bo kobieta jest matką i to po urodzeniu dziecka dostała certyfikat na najlepszego rodzica.

      W każdym razie - mam wrażenie, że orzekanie o winie, a orzekanie o opiece nad dzieckiem, to dwie różne sprawy dla sądów. Bardzo niezależne sprawy.

      Sławek

      Usuń
  7. Ja nie wiem, może jakaś dziwna jestem, ale ja bym się najzwyczajniej w świecie wstydziła przed własną mamą takie krętactwa uprawiać. Nie mówię już o tym, że gdyby moja mama coś podejrzewała, to pierwsza by mi wylała na głowę kubeł zimnej wody (a ja bym się ze wstydu zapadła pod ziemię!).

    Bardzo natomiast intrygują mnie intencje Krisa. W teorię z dzieckiem (że mu żal) jakoś średnio wierzę. W zemstę - już szybciej.

    Kurcze, Bodo, jesteś mocarzem, że w tym trwasz i zachowujesz zdrowy rozsądek! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo .. jeśli kiedyś rozsądek mnie opuści to będzie to bardzo spektakularne :)))

      Usuń
    2. Heh, Ty też tak masz? Może to męska cecha generalnie...babki wrzeszczą, tupią, krzyczą, płaczą a my milczymy...a później czytasz w Dzienniku Łódzkim, że facet zarżnął żonę bo chciała odejść do innego ;-)
      Pozdrawiam
      Romek

      Usuń
    3. Magdo, widać czasem wyobraźni nam brakuje, żeby zrozumieć powody czyjegoś zachowania. Dla tych jednak, którzy są wychowani w skrzywiony sposób to norma. Po prostu nie znają innego życia.

      No właśnie Bodo - jak Ty to robisz, że się tak dobrze trzymasz? Jadasz coś specjalnego na śniadanie, czy co? ;)

      Sławek

      Usuń
  8. Jej mamusia jest dokładnie taka sama - daje dupy frajerom, od których moze wyłudzić parę groszy albo pomoc w domu i przy samochodzie. Trudno się dziwić, że Kfiat ma takie wzorce i nie wstydzi się mamusi. W końcu działa według najlepszej rodzinnej szkoły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Przecież to sposób na życie całych babskich klanów w tym kraju. Znam miejsca, gdzie co druga żyje z alimentów i pomocy społecznej. To przechodzi z matki na córkę i tak dalej. Problem w tym, żeby naszych synów ochronić przed takimi kobietami. To, że niektórzy z nas przegrali - trudno, gorzej jak dzieci też pójdą tą drogą a takie panie potrafią się maskować jak nikt inny...oj potrafią!
      Pozdrawiam
      Romek

      Usuń