piątek, 22 czerwca 2012

A tu mogę tylko odesłać do wcześniejszych wpisów . JA!! doprowadzałem do ograniczenia kontaktów towarzyskich ale kiedy Kfiatuszek wymuszał na mnie zerwanie kontaktów z moim zaprzyjaźnionym małżeństwem , oboje zresztą byli świadkami -moimi-na sprawie i  oboje zeznawali jak długa jest nasza wspólna znajomość , trwająca jeszcze od pięknych studenckich czasów  , to jestem ten zły bo nie wykonałem rozkazu i stwierdziłem ,że z tej garstki przyjaciół jaka mi została -nie zrezygnuję .
I znów dowolna interpretacja faktów :)) - fakt miałem wypadek i Kfiatuszek był roztrzęsiony - o powód nie będę pytał bo w pierwszej fazie diagnoza - złamanie kręgosłupa nie wyglądała dobrze i być może oczami wyobraźni widziała już siebie w roli pielęgniarki opiekującej się kaleką przy zakręconym kurku z kasą . Fakt ,że po 2 tygodniach zakuty w stelaż pomykałem do pracy i załatwiałem swoje sprawy mając biuro na podłodze bo tylko tam mogłem się położyć znów umknął uwadze pani Sędzi . Przecież płakała i sie mną opiekowała przez parę tygodni !!!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz