piątek, 22 czerwca 2012

cd..

Ma rację Sławek pisząc o pewnych standardach .... , musiała się mocno hamować pani Sędzia żeby nie napisać bo przecież zeznania Kfiatuszka  gdzie opisywała ostatnie wspólne wakacje jasno wskazywały, że jestem alkoholikiem bo przecież co rano "dogorywałem" na plaży . Jakieś 400 zdjęć z wakacji gdzie jasno widać , że "dogorywanie " to była zabawa z dzieckiem na basenie , gra w siatkówkę i wspólne spacery chyba utrąciły ten argument ale nie znalazło to odbicia w uzasadnieniu . Ani ten fakt ani to ,że Kfituszek KŁAMAŁ mówiąc takie rzeczy . I to mnie chyba najbardziej wkurza . Każda ustawiona przez adwokata łajza może przyjść i zeznawać co chce a jak jej udowodnisz kłamstwo na sali sądowej to sąd nawet nie pierdnie tylko przechodzi do porządku dziennego . 
Tak to jest niestety ,że dowolna interpretacja faktów  nie koniecznie ma coś wspólnego z obiektywizmem i sprawiedliwością .  Ale cóż ..... przekłamania można tylko wykazać w piśmie odwoławczym  co niestety może również dać mizerny skutek bo stare polskie powiedzenie mówi przecież ,że :Kruk krukowi oka nie wydziobie "........


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz