środa, 20 czerwca 2012

co u Boda :))

Bodo żyje i ściera się z przyjemnościami dnia codziennego ....  chwilami miłymi a chwilami acierającymi się o tragifarsę .
Weekend był bardzo miły . Córka chodziła w tym roku do szkoły aktorsko tanecznej . Kiedyś już opisywałem jak mama zapisała ją do tej szkoły bez żadnej rozmowy i konsultacji ze mną i było to jedno z pierwszych niefajnych zagrań .... pierwszych bo to ,że dziecko początkowo wykazywało duże zinteresowanie szkołą nawet mnie ucieszyło , smutne było to ,że nie mogłem się od jeszcze wtedy żony dowiedzieć co to za szkoła , jaki ma program , kto uczy ...w zasadzie niczego . Na moje pytanie wysyczała tylko ,że dziecka się mogę zapytać .
Nie fakt zapisania ale sposób podejmowanioa decyzji był dla mnie szokujący . Ponieważ nie raczyła ze mną rozmawiać .. zostawiłem sprawę w spokoju mówiąc chcesz to organizuj wszystko od początku do końca . I przez jakiś czas tak to trwało .... do momentu kiedy przyszła i powiedziała "dawaj kasę " .
Trafił mnie wtedy bo zakup żarówki do domy nie mówiąc o meblach do pokoju córki czy przysłowiwej szczoteczki do zębów był na mojej głowie bo lala zawsze miała wytłumaczenie, że płaci za szkołę , więc posłałem ją do diabła mówiąc ,że jak nauczy się załatwiać sprawy i poinformuje mnie łaskawie co to za szkoła ,ile kosztuje i uzgodnimy pewne rzeczy razem wtedy mogę partycypować w kosztach. Nie doczekałem się informacji od Kfiatuszka . Wprawdzie dziecko i net daje odpowiedź na wszystko ale chodziło o fakt, Decyzje a w szczególności decyzje generujące koszty powinny być podejmowane wspólnie !
Nooo i skończyła się szkoła i przyszło do premiery . Córka pyta ; Tato przyjdziesz ???? to cóż mogę powiedzieć oczywiście , że tak . Przecież to Twoje święto .
Mały problem miałem z uzyskaniem odpowiedzi na pytanie o której się impreza zaczyna bo dla dziecka zaczęła się znakomicie wcześniej (próby) ale poradziłem sobie .
Kfiatuszek pozwolił sobie nawet na telefon do mojej mamy ]:)) wycedziłą zimno : Chciałam Panią zaprosić na występ XXXX , będzie tu i tu o godzinie 15. ........No można było inaczej i jeśli już chciała zaznyczyć swoje ja to mogła to zrobić w innej formie ale ........
Występ był świetny i dzieciaki spisały się doskonale :)) , dziecko cieszyło się strasznie widząc ,że babcia i ciocia które miały do przejechania spory kawał drogi przybyły na jej uroczystość i tak staliśmy sobie spokojnie po spektakly ,żeby pogratulować małej kiedy przypełz Kfiatuszek i kompletnie ignorując moją obecność, jestem powietrzem a waga kłamie :)), po raz kolejny jadowicie wycedziła zwracając się do mojej mamy : "Piękny występ .... możemy chyba być dumni " mama na to ,że jest i że czeka żeby pogratulować wnuczce .... na to Kfiatuszek " Nooooooo .... ale tata nie miał w tym żadnego udziału !!!!!!!!!!!! "
Szarpnęlo mną bo suczysko może mieć do mnie jakie chce nastawienie ale nikt nie dał jej prawa do robienia przykrości babci ...ale nie chciałem dziecku psuć święta jakąś głupią pyskówką . Nie miejsce i nie czas .
W domu pogratulowałem jej klasy i nie mogąc opanować złośliwości dodałem ,że szkoda ,że to tylko klasa rodem z bramy w której się wychowała ale niestety z przykrością stwierdzam ,mże nawet 10 lat wspólnego życia nie pozwoliły oderwać jej się od korzeni i wychowanie oraz geny wzięły górę . 
Nie dotarło ...
Dla równowagi w ponedziałek odwiedziliśmy stomatologa ... kolejna standardowa wizyta po której wyszliśmy szczęśliwi , bo wszystkie ząbki zdrowe , zalakowane i wyfluorowane a wszystko wskazuje na to ,że nie bądzie potrzebna  wizyta u ortodonty :)))))) ..... cóż miałem zrobić ... żeby dziecko miało radochę i czuło , że nasze starania są docenione zadzwoniłem do jednej i drugiej babci ,żeby miały swój udział w życiu dziecka :)) ....
Teściowe grzecznie powiedziałem ,że gdyby był złośliwy to powiedział bym , że mamusia nie ma w tym żadnego udziału ale taka ilość jadu nie jest potrzebna nikomu i napewno nie wpływa dobrze na dziecko . Ale teściowa się nie wtrąca ........................... może ma rację .......  i ja jej nie angażowałem a to co sie międzu nami dzieje ... do teraz ... .

A rzeczy ważnych .... dostałem już wyrok z uzasadnieniem . Muszę to sobie poukładać i jutro sie z wami podzielę treścią i opinią .

1 komentarz:

  1. Uwaga na ortodontę! To sztandarowy przykład jak wyrwać podwyżkę alimentów. Aparacik Damona i już masz kosztów na 8k PLN ;-). Panie w sądach uwielbiają takie rachunki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń