czwartek, 17 kwietnia 2014

Świątecznie dla Romka :)))

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3405399,wychowywal-cudze-dziecko-mezczyzna-odkryl-ze-to-nie-jego-corka-i-chce-zaprzeczenia-ojcostwa,id,t.htm


A tak przypadkiem weszło mi w oczy ale tekst , nawet biorąc poprawkę na niski poziom dziennikarstwa jest szokujący .

 Gdy poszedł z tym do piotrkowskiej prokuratury, ta odmówiła złożenia wniosku o zaprzeczenie ojcostwa - matka dziecka jednoznacznie zaprzeczała jego wersji, a prokurator uznał, że dobro dziecka, m.in. alimenty i dane konkretnego mężczyzny w rubryce ojca - jest nadrzędne.

Czytam i nie wierzę .......... po  prostu nie wierzę.............

16 komentarzy:

  1. W co nie wierzysz? Drogie panie doskonale wiedzą, że mniej więcej co piąte dziecko jest wychowywane nie przez swojego ojca. Są to ostrożne szacunki na podstawie badań przeprowadzonych w latach 70tych przez Niemców na grupie mężczyzn płacących alimenty. Wg mnie ten współczynnik jest dużo wyższy bo jak już kiedyś tu tłumaczyłem słowo kocham z ust pani ma miliony znaczeń. I tak - jako dobry zdobywca zasobów możesz być "kochany" za tenże właśnie fakt a wytatuowany byczek zza rogu np za doskonałe operowanie emocjami naszej drogiej pani. W finale pani chce mieć dziecko z byczkiem ale wychować ma je...no właśnie. Strategia reprodukcyjna kobiet jest znana od setek lat tylko oczywiście tworzy się wokół tego wszystkiego otoczkę tabu i mówi oficjalnie co innego a robi co innego. Takie jest już ten świat a my nie mamy szans na jego zmianę. To jest tylko przykład gówna przykrytego kwiatkiem...

    Jak facet masz pół roku na zaprzeczenie ojcostwa, jak nie udowodnisz będziesz bulił pół życia na nie swoje dziecko a drogie panie owszem - przyklasną w rączki i powiedzą - och jaki to odpowiedzialny mężczyzna, ojciec :) Szkoda tylko, że byczek zza rogu nadal będzie taką panią posuwał mocno trzymając za włosy w czasie, gdy odpowiedzialny "tatuś" - frajer, nie bójmy się użyć tego słowa - będzie dymał wierząc w swoją misję, którą wbiło mu do głowy społeczeństwo. Nie jest jednak tak źle, mężczyźni budzą się a prawo ustanowione przez sprytne kobitki w latach 60tych ubiegłego wieku, kiedy ideałem faceta był gość co w ogóle wrócił z roboty, dał wypłatę i po zjedzeniu zupy z psa trzeciej kategorii natychmiast zasnął ;)

    Dla mnie Bodo to jest szczyt skurwysyństwa, ale ja jest cham, bydle, mizogin, nazista :) więc moje zdanie jak i głos się nie liczy. Liczy się rumiana twarz na FB - kocham Cię kotku ;)

    Roman

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wycięło mi kilka zdań :( Nie chce mi się już do tego wracać.
      Pozdrawiam
      Romek

      Usuń
    2. Bodo tu masz linka o mamusiach. Na FB wstaw ;)

      http://bit.ly/1mFy1CD

      Usuń
    3. >Dla mnie Bodo to jest szczyt skurwysyństwa<

      tu nie o urażone ego faceta- macho chodzi, a o dziecko. Prokurator nie będzie dbał o samopoczucie kolesia, który powinien być na tyle rozgarnięty, żeby zrobić badanie DNA jesli ma wątpliwości a nie od razu iść do USC i podpisywać. Podpisał, nie sprawdził- to ponosi konsekwencje. Co w tym ze skurwysyństwa?

      Jamroży

      Usuń
    4. Jamroży vel Ambroży :)) . Zwróć uwagę na to , że dwa lata człowiekowi odmawiano skierowania sprawy do sądu . Nie znam się na procedurach ale powinno być inaczej

      Usuń
  2. I dalej sprawy nie skierowano by do sądu, gdyby nie zgłosił się ojciec biologiczny i nie wyraził chęci zostania ojcem także w papierach dziecka ze wszystkimi konsekwencjami. Nie znasz się na procedurach i to Cię niejako tłumaczy, ale w tym przypadku po prostu nie masz racji- prokurator nie skieruje sprawy tylko dlatego, żeby z ojca papierowego zdjąć ciężar alimentów. Żadne skurwysyństwo, żadne procedury, żaden powód do narzekania na sądy czy prokuraturę. Takie jest prawo, a sądy i prokuratury mają go przestrzegać.

    Jamroży

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawo jest do dupy. Prosta jak drut. Rodzinne jest ekstremalnie skurwione, cywilne zaraz za nim. Karne też nie lepsze. Jedynym celem funkcjonowania tego burdelu jest trzepanie kasy przez mafię w togach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego? jak dla mnie to dobrze, że odmawiają wyrzekania się 'swojego' dziecka, skoro nie miał wątpliwości wcześniej i był na tyle ślepy, to niech ponosi konsekwencje za swoją głupotę, nie powinno się nikomu ufać na 100% procent, można potajemnie zrobić badanie DNA :D ja nie rozumiem facetów, psujecie dobre dziewczyny, a potem płaczecie że trafiliścię na 'kur.w.ę'. Chyba jednak istnieje takie coś jak karma ;) Cały czas dochodzę do wniosku, że jednak powinno się sprawdzać swoją drugą połówkę i jeżeli faktycznie coś odpie.rdala to trzeba takiego człowieka zostawić, wg mnie zepsucia moralnego nie da się naprawić, skoro człowiek jest zdolny do takiego czegoś, to znaczy, że nie posiada takiego czegoś jak sumienie (zasady).

    OdpowiedzUsuń
  5. Polskie prawo bywa do niczego, ale w tym wypadku jest ok. Małoletni nie może ponosić konsekwencji czynów dorosłych. I tyle. Swoją drogą zawsze mnie dziwi, że ktoś wychowuje ileś lat dziecko, a potem się zrzeka w ciągu jednego dnia. Jak to możliwe, że nie wytworzyła się żadna więź? Pomijając żal do matki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Małoletni nie może ponosić konsekwencji czynów dorosłych tylko do diaska czemu obcy chłop ma je ponosić? Bo tak jest łatwiej?
    To proponuję poczytać, dla tych co chcą sprawdzać "drugą połówkę" - pomijam już fakt, że coś takiego nie istnieje ;)

    http://koniectoksycznych.blogspot.com/2014/02/ups-jestem-w-ciazy-czyli-jak-zapac.html

    Romek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A coż to jest to łapanie na dziecko? Jak się idzie do łóżka jak zwierze z kim popadnie i bez zabezpieczenia, to potem wielkie halo.

      Usuń
  7. Obcy chłop był jeleniem, a za gapowe się płaci. Może jakiś inny obcy chłop wychowuje potomka tego pierwszego obcego chłopa? I właśnie z powodu takiego postępowania dorosłych dziecko nie może ponosić konsekwencji, które zburzą poczucie bezpieczeństwa i pozbawią środków do życia. Płacimy podatki na różnych obcych próżniaków i jakoś nikt się tak nie oburza jak w przypadku tego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówić brutalnie - idąc do łóżka to nie ja zajdę w ciążę tylko kobieta. Można pieprzyć o gender, równouprawnieniu czy innym gównie ale w wypadku, kiedyś mamuśka nie wie nawet, kto jest ojcem dziecka albo wrabia kogoś, bo ten ktoś akurat powiedzmy ma zasoby w przeciwieństwie do misia co włożył i wyjął to niech sama ponosi tego konsekwencje! Jak państwo uważa, że należy takie dzieci wspomagać to ja również nie mam nic przeciwko temu ale prawo jest specjalnie tak skonstruowane, żeby wydoić jelenia, frajera, który ze względu na administracyjny czas reklamacji nie zdążył się wyrobić. To jest skrajna patologia a kobiety, którym facet udowodni taką manipulację powinny mieć obowiązek zwrócenia całości wyłudzonych pieniędzy. Skoro można pozbawiać ludzi majątków czy wysyłać do kryminału za niepłacenie alimentów to chyba oczywistym jest, że w drugą stronę też to powinno działać.

      Mam dość wycierania sobie gęby dobrem dzieci i wyłudzaniem na tek kanwie pieniędzy. To jest zwykłe szmaciarstwo i nie ma co dorabiać do tego ideologi.

      Co to jest łapanie na dziecko? Otóż Beato, nie raz słyszałem od wykształconych i obytych szanownych obywatelek tego kraju, że chcą mieć ze mną dziecko a i wtykanie materiału genetycznego (oczywiście w ramach żartu) też się zdarzało. Oczywiście na moje wielki oczy następowała bajka typu - ja sama wychowam i nic od ciebie nie chcę.
      Figlarki :)

      Nienawidzę hipokryzji i będę tępił to na każdym kroku.

      Romek

      Usuń
  8. I co z tego ze nie zrobisz dziecka ale zdradzisz.

    OdpowiedzUsuń
  9. A co dziecko winne że matka zdradzała. Sąd myśli przede wszystkim od dobru dziecka a nie o nadmuchanym ego partnera czy partnerki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się wydaje, że trauma dziecka, które przez tyle czasu myślało, że jego ocjec jest jego ojcem zostało postawione wyżej - chociaż jak można kochać osobę od narodzin i nagle chcieć ją tak bardzo skrzywdzić. Sąd chyba wybrał dobrze

    OdpowiedzUsuń