wtorek, 18 września 2012

Szacunek za publiczną szczerość .... ;)

Mało kto potrafi się zdobyć na to żeby wszystkie swoje cechy charakteru zobrazować na własnym ciele .... kfiatu tatu w oryginale



128 komentarzy:

  1. cierpię na arachnofobię:) hmmm bo to chyba nie kleszcz? :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezła robota...

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. No właśnie, też mnie ciekawi. Na zrobione chyłkiem nie wygląda.

      Usuń
    2. Dziecko mi linka do strony podrzuciło :)

      Usuń
    3. Widac zaczerwienienia, to naprawdę moze byc tatuaż kfiata. Ale ohyda, jak mozna sie dobrowolnie tak oszpecic?

      Usuń
  4. Ale Kfiat miał chyba na plecach, a nie na biedrze?

    OdpowiedzUsuń
  5. o fuj. wygląda jakby częściowo w nią wszedł. nomen omen.
    obrzydliwe :)

    Kociubinska

    OdpowiedzUsuń
  6. "Ale Kfiat miał chyba na plecach, a nie na biedrze? "
    też zrozumialam że gdzieś u góry

    a mnie się podoba- i pomysł i wykonanie - nie podoba mi się jedynie okaleczanie samo w sobie;))

    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Quinto ma na plecach .... skorpiona .....

      Usuń
    2. dawaj fotę :-D

      B.

      Usuń
    3. Czyli owadzie wzorki sobie wybrali. Jadąc "symboliką", to niby niebezpieczne, ale nogą można zgnieść. ;)

      Właśnie. Bodo, Ty sobie zrób tatuaż - podeszwę z rozgniecionymi: pająkiem i skorpionem i przechadzaj się bez koszuli po domu. :D

      Usuń
    4. B. nie mam ... kfiat dała sobie zrobić zdjęcie i wiem ,że jej bo sam te jeansy i pasek kupowałem :)) a i te czarne plamy na skorze rozpoznawalne

      Usuń
    5. nie wyobrażam sobie kupić dzinsy bez mierzenia-chyba,że powtarzają się modele;)
      B.

      Usuń
  7. Straaasznie jadowite towarzystwo..brr

    OdpowiedzUsuń
  8. Fiu, fiu... Nawet w 3D.
    Niezła robota ;)
    Chociaż akurat tatuaży nie akceptuję.

    Czy to może czarna wdowa? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko nie wdowa :)) bo zacznę jadać poza domem :))

      Usuń
    2. No nie chcę Cie martwić, ale to jest czarna wdowa.

      Nie ogarniam symboliki - niemniej tatoo pierwsza klasa.

      a powiesz nam coś bliżej o stronce ,z której masz fotkę?

      MM

      Usuń
    3. Ja też z chęcią dowiem się kto jest autorem tattoo, podaj proszę adres strony www.

      Usuń
    4. salma wybacz ale jeszcze nie czas na pozycjonowanie . Zdjęcie zrobione przez tatuuu i zamieszczone na ich stronie . Malo urlopu kfiatu zostanie bo teraz w weekendy się z Quinto nie spotykają :)) boją ,że Quintusiowa znoeu detektywów za nimi pośle i szlajają się po motelach w dzień .
      Wczoraj Quinto na zdrowie dzieci się zarzekał ,że go z ta panią nic nie łączy i,że się z nią już nie spotyka ...... wyszedł z domu i po 20 sek juz wisiał na talefonie ....... co za chuj ..własne dzieci tak okłamywać .............

      Usuń
  9. Możesz podrzucić zakochanym parę wzorków:
    http://zluzuj.pl/dziwne-tatuaze,a,5100.html

    Też nie akceptuję tatuaży.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Jak każdy facet jestem wzrokowcem ...kiedy zobaczyłem ją pierwszy urzekła mnie bezgranicznie. Śliczna i w swojej skromności tak niesamowicie naturalna "

    Bodo, jesteś pewien, że mówisz o tej samej kobiecie?

    Coś mi obecny "wystrój" nie pasuje do wytwornej bankowej panienki.
    Aż tak by się zmieniła? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ileż można udawać? zdjęła maskę.

      Usuń
    2. muszę chyba jakieś zdjęcie w kapciach z puszkiem wkleić ;)

      Usuń
    3. Thatcher ciekawe jaką minę miała byś widząc ją na sali sądowej. Niunia z żurnala dla sekretarek. Skromna spódniczka , bluzeczka pod szyję zapięta . Uczesana gładziutko w ogon. Z minimalnym makijażem ..... uosobienie niewinności .
      Może kiedyś przyjdzie taki czas ,że wrzucę jakiś dźwięk i wtedy posłuchasz jak ze słodkopierdzącego głosiku przechodzi w rynsztok... gładko bez zahamowań ... najciekawsze jest to , że ten rynszto zawsze pojawia się w rozmowach z matką ...

      Usuń
    4. Bodo koniecznie - z czarnym paskiem na oczach;)

      Usuń
  11. A moim zdaniem to choroba - albo mania albo guz w czole.
    Skromna, normalna a tu nagle puszczalska lafirynda, zmieniająca kochanków jak rękawiczki, nie mysląca o konsekwencjach i jeszcze to paskudztwo na ciele. Ludzie nie zmieniają się tak nagle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " albo mania albo guz w czole."
      albo inna choroba przenoszona drogą płaciową

      Usuń
    2. Kiła trzeciorzędowa. Ale to wykluczył Bodo - bo się przebadał i jest zdrowy.
      AGA

      Usuń
  12. O, a mnie się właśnie przypomniało, że też chciałam sobie zrobić tatuaż: różę nad kostką.... ale to było w LICEUM!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  13. a mnie się wydaje, że ona zawsze taka była...
    to że Bodo na poczatku chciał widziec inaczej to albo narkotyk albo różowe okularki
    b.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tatuaż co do techniki pierwsza klasa. Co do wyboru tematu i samej sensowności robienia sobie czegoś takiego - rzecz dyskusyjna. Natomiast zdjęcie wiele mówi o obiekcie :) Faktycznie, zgodnie z informacjami Bodo, kobitka jest postury Edyty Herbuś, zapewne z podobnym parciem na roztaczanie swego seksapilu wśród samców. Na skórze powyżej tatuażu zauważam efekty wielogodzinnych gorących kąpieli w postaci "zmęczonej" skóry - jak przypuszczam dość suchej i pozbawionej naturalnej jędrności. Szczerze mówiąc, całość robi na mnie wrażenie odpychające. Jakaś zła energia z tego płynie, jakby to dziwnie nie zabrzmiało. Bodo, uciekaj od tej baby czym prędzej.

    Pozdrawiam

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  15. Co do techniki to przyzwoicie, nie jest to więzienna dziara tylko dobrze zrobiony tatuaż, co do temetu za 30 lat babcia z taką trandatundą na biedrze trochę śmieszne, może modliszka byłaby lepsza. Ale dziara sama w sobie dobrze zrobiona.
    Lorena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię by za 30 lat babcia chodziła z biedrem na wierzchu, a nawet jeśli, to zwiotczała skóra staruszki sama w sobie jest nieatrakcjna i tatuaż wiele tu nie zmieni.

      Wykonanie bardzo, bardzo. Temat - de gustibus non est disputandum.

      Usuń
    2. Ciekawe jak ten pająk będzie wyglądał za jakieś 30 lat na obwisłym biedrze?

      Usuń
    3. Mniemam, że tak jak samo obwisłe biedro - niezbyt ciekawie :).

      Usuń
    4. "Znak szczególny mam na ciele
      Wytatuowany jeleń
      On ma rogi gdzie ja mięśnie
      Jak ja schudnę to on wklęśnie"
      (A. Andrus)
      :)

      Usuń
    5. Piłem w Spale....ech uwielbiam i że mi się nie skojarzyło :-D

      Usuń
  16. Załóżmy, że jest to eteryczna, elegancko skromna , wytworna, ubierająca się jeszcze tak niedawno u Deni Cler żonka Bodo
    W PRZEBRANIU :)

    Piotrze, jestem pod wrażeniem twojej analizy:)
    -z kawałka zdjęcia odgadujesz posturę p.bodowej..czy z wcześniejszego opisu Bodo (ok.50 kg, stąd porównanie do herbusiowej postury)??
    - z tego oto właśnie zdjęcia wnosisz, że skóra "zmęczona" i wysuszona wielogodzinnymi kąpielami...a nie z wcześniejszych opisów Bodo?
    - zła energia ze zdjęcia płynie, to także bezpośredni odbiór...a nie sugestia Bodo, że oto ten kawałeczek ciała do kobiety złej należy?
    To się nazywa siła sugestii!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Żadna siła sugestii. Jak się obejrzało w życiu trochę zdjęć, to nawet z niepełnej fotki można wywnioskować posturę człowieka. Proporcje, droga Thatcher, proporcje! Skóra u góry jest lekko zmarszczona, mimo, że poza Kfiatka tego nie wymusza. Taka skóra jest sucha w dotyku, a na częściach ciała typu tyłek sprawia wrażenie braku jędrności. Jedyne co wziąłem od Boda do swojej analizy to owe gorące wielogodzinne kąpiele, bo o nich parę razy pisał. Efekty takiego moczenia się w ukropie są właśnie takie jak powyżej. Zła energia jest moim subiektywnym odczuciem i składa się na nią całościowy odbiór zdjęcia, począwszy od dziary i jej symboliki, poprzez stylizację obiektu (pani "gorące majtki" z amerykańskiego filmu typu "koledżowiec"), aż po ową nieuchwytną aurę jaka roztacza się z fotki. Nie czytając ani zdania z tego bloga, a za to mając to zdjęcie przed oczami, na 100% nie zainteresowałbym się tą Panią. Coś mnie po prostu odrzuca, mimo, że wyczuwam iż ta kobieta jest obiektywnie ładna i seksualnie kusząca.

    Pozdrawiam

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szacun, że nie wytknąłeś jej rozstępów, które raczej nie pojawiły sie tam od kąpieli długogodzinnych;)))

      B.

      Usuń
  18. więcej czarnych wdów:

    http://higit.com/upload/790x790_F2HVJ8R0EDX1SF3R1D.jpg
    http://digart.img.digart.pl/data/img/vol3/35/64/miniaturki400/5617890.jpg
    http://tattoo.dev.zwr.co/media/photos/13_jpg_150x150_crop_upscale_q85.jpg

    oryginalne to to jak widać nie jest:)
    B.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyjątkowa zgodnośc motywu z osobowością "nosicielki" ! Brawo Kfiatek - ten tauaż jest jak podpis :-D. Nie wiem tylko dlaczego podwinięte nóżki wskazują, że pająk jest denatem....
    Stróż

    OdpowiedzUsuń
  20. "Jeżeli samiec Latrodectus mactans po kopulacji zbyt długo zwleka z odstąpieniem od samicy może zostać przez nią pożarty. Czarne wdowy żywią się głównie owadami. Większość żyje 1 rok. Jest gatunkiem występującym licznie i nie wymaga ochrony" :-D

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak się jeszcze przyglądam temu owadowi... rzeczywiście technicznie jest nieźle, ale jeśli mielibyśmy to odnieść do realiów, to ten gatunek pająka ma czerwona klepsydrę na spodniej stronie, na brzuszku czyli, to jak jemu tutaj nóżki wychodzą jakos odwrotnie tak... ???

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie też się z zdechłym pająkiem skojarzyło...

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdjęcie retuszowane Photoshopem, faktycznie dziwne, że ktoś nie usunął tego niezbyt ciekawego kawałka pleców? Aparat Canon EOS 500, ISO 1600, czyli zdjęcie było robione przy słabym oświetleniu, wykonane 12 września o 11:01... ;-)

    Ten Canon to Twoja zabawka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorka, zdjęcie zrobiono 9 września 0 14:21 a retuszowane było w Photoshopie 12 września 0 11:01. Swoją drogą ciekawe czy licencjonowana kopia ;-)

      Usuń
    2. Co raz lepiej. Prowokujesz mnie :P

      Usuń
    3. Romek nie czytasz dokładnie - pozdrawiałam już miesiąc temu moją imienniczkę-zero prowokacji

      Usuń
    4. Zawsze musisz być taka poważna? Ja ostatnio nie narzekam na humor ;-)

      Usuń
    5. chora jestem więc nie słyszę chichotu:(

      Usuń
    6. Uuuu, no to współczuję. Herbatkę zrobić? Kocyk?

      Usuń
    7. wszystko mam-spraw by ktoś inny zrobił za mnie robotę, którą muszę ukończyć do jutra na 10.00

      Usuń
    8. Możesz zwalić na mnie. Dziś mam tak dobry humor, że nawet Kobiecie chętnie drinka postawię ;-)

      Usuń
    9. Plotkara ;-)
      Wiesz, że ja materialista jestem, dobrze poszło przez ten czas jak mnie tu nie było ;-)

      Usuń
    10. no to gratuluję-też lubię dobre deal'e:) ale,że ja "materialistka" to już było hehe

      Usuń
    11. i wiesz co? od razu widać,że masz dobry humor

      Usuń
    12. Bo odpoczywam, poważna ;-) muza, coś mocniejszego (nie z Czech) i wygooooodny fotel, półmrok w pokoju, palą się tylko świeczki zapachowe - uwielbiam Yankee Candle.

      Usuń
    13. przeziębiona, nie poważna-dla ścisłości
      -poważna nie byłam chyba od dawna ;)
      a co w drinku (bo uzupełniam profil psychologiczny;) )


      Usuń
    14. Poważna muzyka leci a nie poważna B. Wiedziałem, że się złapiesz ;-) Łycha na tapecie i...cygaro ;-) - nie palę, żartuję ;-)

      Usuń
    15. ale na co? na łychę - nie lubiem
      ja winna jestem od zawsze;)
      i marlboro light - ja palę i rzucę jak zechcę a nie jak mi każą
      no ale ja nawet przy -40st C wychodzę na taras

      fajne:
      http://demotywatory.pl/3922892/Przypadkowy-seks
      ;)

      Usuń
    16. Nie dziwię się, że mnie nie lubisz skoro identyfikujesz mnie w wyobraźni z panem z filmu :DDDDDD

      Pozdrawiam
      PS: Obrzydliwe to :-(

      Usuń
    17. a gdzie ja napisalam,że identyfikuję kogokolwiek z tym filmem
      oj Romek znów wyobraźnia Ci szaleje

      B.

      p.s. filmik doskonale oddaje ohydę "takiego" seksu

      Usuń
    18. Co nie zmienia faktu, że jest niesmaczny :-(

      Usuń
  24. Romek napisz jeszcze adres Pani i daj linka do profilu na fb...

    po co to piszesz?

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla Bodo, żeby usunął dane Exif następnym razem ;-) Już raz mu tyłek ratowałem, jak podał adres mailowy Krissa. Taki kolega jestem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie dane niegroźne Romek ..
      Cannon nie mój , mam Nikona . A fotę sprawdzamy kto zrobił ;))

      Usuń
    2. no tak właśnie myślałam:)

      Usuń
    3. Kwintowa pewnie miała Canona ;-)

      Usuń
    4. A to nie jest fota ze strony tatuażysty?

      Usuń
  26. i tylko Ty grzebiesz tak głęboko-więc nie ma po co ostrzegać - chyba że przed Tobą samym:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Głęboko to ja mogę dopiero zacząć grzebać :-) To co tu podałem odczyta każdy gimnazjalista ;-)
    Pozdrawiam

    PS: Poza tym część z tych danych może być potrzebna, np fakt, że Kwinto aparatem Bodo robi Kfiatowi zdjęcia w godzinach pracy a dodatkowo na laptopie ma nielicencjonowane oprogramowanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. "To co tu podałem odczyta każdy gimnazjalista ;-)"
    nie twierdzę, że nie
    pytam "po co"?
    inaczej "po co Ty to robisz"?
    bo Bodo doskonale sobie daje radę z IT

    OdpowiedzUsuń
  29. Romek chcesz się pobawić w szpiega? już kiedys Ci proponowałam - mówisz i masz- i jeszcze zrobisz coś "dla dobra dziecka"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz mnie najpierw rozgniewać jak @Kobieta ;-)
      Bez tego mi się nie chce.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. no to jeszcze raz : nie mnie szukasz tylko ojca mojego dziecka, który od 14 lat ukrywa siebie i swoje jestestwo gdzieś na "Gibraltarze" - skoro Cię nie rozgniewałam to powinieneś pomóc prawda?;)

      Usuń
    3. Chętnie wezmę zlecenie. Możemy na priv szczegółu ustalić ;-)

      Usuń
    4. odezwę się zatem-boję się tylko, że obrócisz wszystko przeciwko mnie-kobiety, tak dla zasady:-D
      ale kto nie ryzykuje ten nie żyje;)

      na prawdziwy priv czy ten blogowy?

      Usuń
    5. Nie, no blogowy ;-) Prawdziwy masz tylko i wyłącznie dzięki głupocie swojej koleżanki ;-)

      Nic nie obrócę przeciw Tobie.

      PS: Kobiety to jednak niebezpieczne są...

      Usuń
    6. koleżanki? absolutnie - akurat real skusił mnie szerokim wachlarzem opowiedzianym tutaj-sorry-nie zamierzam używać never

      odezwę się jak tylko ogarnę się chorobowo-służbowo
      i dzięki z góry

      Usuń
  30. Romek, jesteś niezłą konkurencją dla Detektywa Rutkowskiego. Ciekawe, czy fryzurę równie ciekawą masz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z charakteru to chyba do Rutkowskiego mu daleko - tak samo jak Monk'iem to on nie jest, ale może Kojak? Tu prościej - głowa pod maszynkę, lizak w paszczę i można grać Telly'ego Savalasa :)

      Usuń
    2. Spytajcie B., ona Wam powie jaką mam fryzurę ;-)

      Usuń
    3. Bez przesady, takie dane o zdjęciu średnio rozgarnięty człowiek odczyta.

      Usuń
    4. :P
      no wielu opcji wyboru fryzur rano to Ty nie masz;)))
      czasami zazdroszczę :-D

      B.

      Usuń
    5. Wstanę rano, zrobię przedziałek i mam fajerant ;-)

      Usuń
    6. No no :)))) jak trochę przypakuje to za karka będzie robił :)))) w dres go ubierzemy i nikt mu nie podskoczy :)

      Usuń
    7. I zostanie windykatorem :P

      Usuń
  31. Swoją drogą, ciekawa jestem jaki ma głos ten twój trujący Kfiatuszek.
    A propos tatuażu - pajęczyca Tekla mi się przypomniała :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Te cienie pod przednimi nóżkami są jakoś dziwacznie zagięte, a poza tym, jak się dobrze przyjrzeć, to tatuaż wcale nie przedstawia pająka, tylko stworka :) z czterema parami skrzydełek, uśmiechniętego, z małą główką i dużym brzuszkiem, na którym są plamy. O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym samym pomyślałam. Że cienie ni przysrał ni przyłatał i jak się zmruży oczy, to i motylka można zobaczyć.
      Tatuażysta ma problemy z perspektywą.

      Usuń
  33. Magalena ....znasz kfiatu ???????? Na nią Tekla w młodości mówili bo trochę na skrzypcach grała.......

    OdpowiedzUsuń
  34. już wiem! To wygląda jak dobrze upasiony kleszcz... nóżki sa pożyczone, cienie faktycznie w cały świat.

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiecie co? Przecież ta wdowa ma wyrwaną jedną nóżkę, tfu, nożysko. Ojoj, jak zwierza mi szkoda, chlip, chlip... I te czerwone plamy to może skutek rzeźni własnie, chlip, chlip.
    Tylko połowa odnóży wlazła w skórę, bo chyba skórka taaaka cienka u Kfiatu ;)

    Albo wiecie co? Może ta wdowa oplata samca, który wbił się w skórę, a ta go pokryła, tfu, nakryła? I ten cień to nie cień, tylko samiec pod skórą?


    ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. A tak z innej beczki:
    uważam, że powinniśmy kupić sobie takie koszulki i zrobić zlot rogaczy i przyjaciół/znajomych/krewnych rogaczy :P:

    http://moda.allegro.pl/divided-hm-czarna-tunika-z-jeleniem-roz-34-xs-i2640475781.html

    ewentualnie w wersji:

    http://moda.allegro.pl/tshirt-diy-oversize-czaszka-jelen-z-kieszonka-i2647043907.html

    lub nieco bardziej klasycznie:

    http://moda.allegro.pl/george-szary-dlugi-jelen-extra-42-i2640071457.html

    OdpowiedzUsuń
  37. Bodo długo czekałeś na badanie córki w RODK?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tak cholernie długo coś koło 4 miesięcy to jakieś chore było bo najpierw czekałem na badanie a potem na wynik badania który powinien boć do 30 dni ale przeciągnęli go mocno .

      Usuń
    2. Dzięki właśnie widze że wszędzie tak samo
      Jak tam u Ciebie?
      Czyżby to była cisza przed burzą?

      Usuń
  38. no bo czym tu dużo gadać. ot robaczywy kfiatek.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ciekawe, czy Kfiat tak ryczał....

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-RrJSFNBwZk

    Beata

    OdpowiedzUsuń
  40. Weekend w pełni, a tu żadnej przepychanki z Romkiem? Co to mają być za porządki, hę? :))

    To ja coś wrzucę:

    Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:

    1-3 miesiąc

    1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
    2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
    3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
    4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
    5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
    6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
    7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
    8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
    9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
    10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

    3-6 miesiąc

    1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
    2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
    3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
    4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
    5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
    6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
    7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
    8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
    9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
    10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

    6-9 miesiąc

    1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
    2. Dolej wody do materaca.
    3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
    4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
    5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
    6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
    7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
    8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
    9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
    10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

    The end

    No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.

    OdpowiedzUsuń
  41. Piękne i jakże prawdziwe można jeszcze dodać
    Jeżeli ciąża z problemami
    Leż w łóżku plackiem od 5 m-ca bierz co 2 godz tabletki do końca ciąży (przez całą dobę)
    Daj sobie robić po 2 wkłucia dziennie w żyłę bo wenflon się zatyka
    a i od 1-4 m-ca rzygaj 20 razy dziennie
    Uwolniłaś się od pomarańczy?
    Powieś sobie klamerki na cyckach posiedź na gwoździu przez 2tyg i nasiusiaj kilka razy dziennie na mocno rozcięty palec(sama radość)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja bym dodała jeszcze : odmagnezuj się na tyle, by co 15 minut stopy wykręcały Ci bolesne skórcze. Nie odwiązuj przy tym woreczków z piaskiem.
      Żryj tylko to, co powoduje pieczenie rury, zapij maloxem.

      Zamiast pomarańczy można spróbować wyjąć fortepian przez lufcik.

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Podoba mi się, szczególnie fortepian

      Usuń
  42. One wykorzystają każdą okazję. Gdy choć tylko trochę pola ustąpisz, to one od razu skwapliwie tam wlezą, się rozsiędą i rozpytlują - o ciąży oczywiście. Z tymi wszystkimi niby okropnymi, ale przecież z jakąż lubością po stokroć międlonymi naturalistycznymi szczególikami: przeterminowane ryby, zdechłe myszy, wymioty, zaparcia, "pieczenie rury"... Jak by mało tego wszystkiego było już dosłownie wszędzie (radio, tv, sieć, outdoory)- nawet w kinie przed seansem jestem tymi radośnie odtykanymi obstrukcjami raczony.
    Panie Romku! Proszę wracać i dać odpór! Już jest o wkłuciach w żyłę i zatkanych wenflonach! Zaraz będzie o nacinaniu krocza, puszczaniu zwieraczy... A to tylko początek, zajęcie przyczółka, przegrupowanie, koncentracja (już się zlatują) przed rozwinięciem nowego frontu - nieustanna walka o "równouprawnienie", ale z oczywiście należnym uprzywilejowaniem. Przecież to nie my "wyjmujemy fortepian przez lufcik". No i to, że one muszą, to w końcu przecież nasza wina. Jakby tak im się w odwecie udało chociaż wprowadzić obowowiązkowe okresowe badania u proktologa... Uch, ależ radość by była...
    Dlaboga, panie Romku! Larum grają! Wojna! Nieprzyjaciel w granicach! A ty się nie zrywasz? Szabli nie chwytasz? Na koń nie siadasz? Co się stało z Tobą, żołnierzu?

    Tomek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D
      Zeżarło go.
      Vagina dentata!
      Nie pisze na blogu, bo ma większe problemy.
      http://www.ihasafunny.com/wp-content/uploads/2010/06/mouse-in-snake-belly-you-are-here-i-has-a-funny.jpg
      Tylko zamiast węża ze zgrubieniem jest kobieta... ze zgrubieniem ;)

      Usuń
    2. Baba...przykro mi.

      Usuń
    3. W nosie to koza.

      Usuń
  43. Tomek
    mam nadzieję,że to tylko nieudana próba reanimacji częstotliwości komentarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniekąd udana. Ciebie sprowokowało. Kryzys zalewa zieloną wyspę, więc roboty jest oczywiście paradoksalnie więcej. Nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio się wyspałem. A nawet chyba kiedy spałem. Odlatuję.

      Tomek.

      Usuń
    2. To,że akurat wpadlam by poczytać a przy okazji skomentowałam nie znaczy, że udana.
      Skoro odlatujesz to..leć:)

      Usuń
    3. Tomek, wyluzuj. Toż to żaden atak na męskość, a jedynie niewinne wygłupy :)

      Usuń
    4. Tomek też przecież pisał z przymrużeniem oka :)

      Usuń
  44. Hm,... czyli to, że akurat skomentowałaś nie oznacza wcale, że skomentowałaś. Ok, można i tak. Zawsze to jakiś argument a przecież i tak nie ważne co a jak i czyje ostanie słowo a więc na wierzchu. A z odlotem to nie będzie wcale łatwo :( Chciałbym, ale nie mogę. Terminy gonią a weekend jest takim ciekawym okresem, gdy paradoksalnie (znowu te paradoksy) można zrobić więcej. A skoro można, to trzeba. Tak więc również dzisiejsza noc zapowiada się na taką, gdy aby do reszty nie oszaleć, dać ujście lub co gorsza nie zasnąć, będe w przerwach taki rozedrgany przeskakiwać z jednego bloga na inne forum tudzież na zdjęcia ze ślubu córki niegdysiejszego pierwszego obywatela (btw: fotograf fatalny).

    Tomek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sa żarty acz prawdziwe
      Ciąża to nie kąpiel w pianie
      Nikt żalu do facetów nie ma ( przynajmniej ja) za to , że to ja musiałam chodzić w ciązy , ale lekko nie jest
      5 miesięcy w szpitalu lub w domu
      Jest wiele innych strasznych rzeczy na ktore sie napatrzyłam
      I zapchany wenflon to nie problem jak bierzesz zastrzyki przez tydzien , ale jak przez kilka miesięcy...
      Ja nie pisałam sie na żyły jak u narkomana, ale takie życie

      Post odebrałam w formie żartu i tak odpisałam(co nie znaczy , że niezgodnie z prawdą) a Ty się gorączkujesz jak nastolatka

      Usuń