sobota, 24 listopada 2012

okruchy ...

Zaproszenie było jak najbardziej realne i chcąc nie chcąc musiałem się przespacerować do instytucji gdzie byłem tylko raz kiedy jakiś baran pożyczył sobie moje radio z samochodu cichą ciemną nocą , nie pytając mnie o zgodę . Na budynku przywitał mnie duży napis "POLICJA" .
Wszedłem sobie spokojnie bo jakoś tak jest , że nie czuję żebym zrobił coś złego i tu zaczyna się cały smaczek tej sytuacji . Policjant musi ... i żalu do niego mić nie można bo tylko swoją pracę wykonuje ale ja po raz kolejny musiałem przebrnąć przez wszystko co już gdzieś ta z tyłu zostało .
Całą historię od początku opowiadać . Wprawdzie dzisiaj to już nie te emocje i trochę inaczej się to wszystko odbiera ale siedzę  oko w oko przed całkiem obcym facetem i po raz kolejny muszę opowiadać coś co nie jest łatwe , coś co dotyka mnie , mojego dziecka ......
Warunki mają policjanci takie jakie mają więc biurko obok siedzi policjantka i słucha tego wszystkiego kręcąc głową  co chwila ze zdumienia .

W zasadzie to nie wiem po co to przesłuchanie bo przecież kfiat razem ze swoim mecenasikiem zawiadomienie złożył analizując akta sprawy rozwodowej wystarczyło by je załączyć do sprawy ale skoro trzeba to trzeba . Czasu tylko szkoda . Nic więcej niż na sprawie rozwodowej nie powiedziałem , niczego nie wniosłem i teraz ciekaw jestem co z tym zrobi prokuratura .  Na skrzynkę się według kfiata włamałem ale jak to nikt nie wie ... skrzynki już dawno nie ma ... i robi się kolejny problem .
Zastanawiałem się przez chwilę nad tym jak niedoskonałe jest prawo . Policjant ze mną spędził ponad dwie godziny , z nią pewnie tyle samo , do tego jeszcze sześciu świadków których musiał przesłuchać , czas na opisanie tego wszystkiego i efekt jest taki że chłop będzie miał co opowiadać przy wódce a dziewczyna będzie miała o czy poplotkować z koleżankami .
A ja muszę swoje życie wybebeszać kolejny raz .
Złożyłem zeznania i teraz czekam ....w między czasie pani prokurator przejrzała sobie akta i już wiem , że będę miał konfrontację z kfiatem  bo nasze zeznania się drastycznie różnią :))
Tak jak mogło by byc inaczej ...
Czasu szkoda i policji która powinna łapać przestępców i mojego i moich świadków których chcąc nie chcą muszę angażować .
Nie chciałem wkraczać na taką drogę ale nie sposób siedzieć spokojnie kiedy kfiat z braku argumentów w sprawie apelacyjnej zaczyna kąsać po kostkach jak kundel którego nie da się odstraszyć tupnięciem nogi . Musiałem zadziałać bo jeśli już wydeptała ścieżkę do prokuratury to na jednej sprawie się nie skończy i teraz kfiat ma sprawę o fałszywe oskarżenia . Jeśli zobaczę jeszcze jedno wezwanie a przeczucie ;)  mówi mi , że nastąpi to za chwilę  to dostanie jeszcze za składanie fałszywych zeznań i tym sposobem będziemy bawić się tak przez najbliższe trzy lata :)))
W międzyczasie dostałem bardzo niepokojący telefon od Quintusiowej  .........

28 komentarzy:

  1. Cześć Bodo, ze mnie się śmiali. Na koniec dostałem lekcję jak można babie przypieprzyć, żeby śladów nie było (tak na przyszłość). Póki co mam gorszy problem, który być może przed Tobą jeszcze. Dwa lata już prawie mam na karku komornika a końca nie widać. Jeszcze z pół roku i będę się musiał prawdopodobnie zwijać, bo nawet sprzedać nic nie mogę (na wszystkim blokada). Debet na koncie się skończył, karta kredytowa pusta...Cóż..taki już los faceta w tym burdelu. Pocieszenie jest takie, że łatwo się nie poddałem. Trzymaj się i więcej szczęścia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A za co masz komornika ??? przecież mówiłeś ,że alimenty płacisz ???
      Debet na koncie jest akurat dobry i to do wysokości pensji bo debetu Ci zająć komornik nie może :)) .
      Wszystko jeszcze przede mną i perspektywa na najbliższe miesiące jest niewesoła w każdej sytuacji .
      Wygram apelację to zrobi wszystko żeby mnie zniszczyć a posuwa się jak widać do czynów najpodlejszych .....
      Przegram to hydrze wszystkie głowy odrosną i też będzie mnie niszczyć ..........
      Makabrycznie to wszystko wygląda i sam nie wiem jak sie przed tym zabezpieczyć bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują , że nie da się tego powstrzymać .
      Problem jest jeszcze taki ,że pasożyt z którym sie związała wyjdzie ze swojej sprawy jako gołodupiec i będzie miał wieką chęć na korzystanie z jej zasobów a gnida to jest straszna .. będzie ciężko i jakoś się z tego wyliżę ale wygląda na to , że po raz kolejny zaczynając życie od nowa :))

      Usuń
    2. Uważaj co podpisujesz u notariusza. Każde tak zwane "dobrowolne poddanie się egzekucji" oznacza w polskich warunkach komornika (przy odrobinie przebiegłości strony zainteresowanej) a w perspektywie wieloletni proces cywilny, w którym powołuje się kolejnych biegłych, wymyśla pomroczności jasne, wymuszenia, zaćmienia...możliwości jest całe spektrum. Z aktem notarialnym, w którym to Ty poddajesz się dobrowolnie egzekucji osoba zainteresowana składa wniosek do sądu o nadanie klauzuli wykonalności mimo, że zrealizowałeś postanowienia aktu. O nadaniu klauzuli wykonalności nie dowiesz się, bo odbywa się to na posiedzeniu niejawnym. Nagle orientujesz się, że masz zajęte konta bankowe, idziesz do komornika i okazuje się, że on działa na wniosek wierzyciela dysponującego prawomocnym nakazem zapłaty. Biegniesz do sądu, składasz sprzeciw z jednoczesnym wnioskiem o zabezpieczenie sprzeciwu poprzez wstrzymanie egzekucji. Dostajesz nakaz wstrzymania egzekucji, który nie działa bo...komornik już zaczął określone czynności i ma prawo je kontynuować do czasu wydania prawomocnego wyroku. U mnie już będzie dwa lata...
      Witamy w kartoflanej rzeczywistości!
      Yea!!!!!

      PS: Mam nadzieję, że nie ma dostępu do tego bloga Twoja Ex bo właśnie podałem jak na tacy sposób doprowadzenia do bankructwa każdego niemal w tym kraju uwikłanego w takie sprawy ;-)

      Usuń
    3. No popatrz, Romeczku. Znowu ex winna, a nie Ty. Pewnie strzelbę Ci do głowy przełożyła, żebyś podpisał takie papiery u notariusza, tak? Ale wtedy możesz dowodzić nieważności takiego aktu, bo podpisałeś go pod groźbą.

      To, że Tobie zabrakło piątej klepki, nie oznacza, że Bodo też jest jej pozbawiony.

      Usuń
    4. Oczywiście, że zabrakło mi piątej klepki, ale nie wtedy gdy podpisywałem dokumenty związane z podziałem majątku tylko wtedy, gdy podpisywałem akt ślubu w USC. Reszta jest konsekwencją.

      Usuń
    5. Tak czy siak, to jedynym winnym sytuacji, w której się znalazłeś, jesteś Ty sam. W USC chyba też nie przystawił Ci nikt lufy do głowy albo noża do gardła. Konsekwencji więcej, królu Romanie.

      Usuń
    6. Tak, w myśl zasady, żona Ci dupy nie daje ale do burdelu nie pójdziesz ;-) Ach ta kobieca logika...

      Usuń
  2. Przerażające to, co piszecie. I pomyśleć, że takie "kuku" robią sobie ludzie, którzy prawdopodobnie kiedyś się kochali. Ech... do d..y to wszystko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiya ... łatwo się mówi ale ile mozna pozwalać się kopać ??

      Usuń
    2. Uwierz mi, ze najlepsze jeszcze przed Tobą. Tym bardziej, że wszedłeś z nią na wojenną ścieżkę ;-)

      Usuń
  3. Bodo... Popieram całkowicie- niedoskonałe prawo. A może raczej ono jest doskonałe, tylko niedoskonali są ci, którzy mają je stosować. Zupełnie nie kumam pani szanownej prokurator, że nie umorzyła sprawy "na wejściu" ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu, tylko nabija sobie statystyki takimi prostackimi sprawami. Jakby nie było nic poważniejszego do zrobienia, jak tylko zajmowanie się kurwą i jej samoobroną.

    Trzymaj się, chłopie. No cóż, niektórzy bez sądu, prokuratury i całej tej adrenaliny, którą to daje, nie potrafią żyć. Ja chrzanię, czy te dwa patafiany naprawdę nie mają nic lepszego do roboty na co dzień, jak tylko knuć, mieszać i fałszywie oskarżać? Co za debile.

    Romeczku, odpuść sobie. Albo pisz TUTAJ o sprawach Boda, albo w ogóle TU nie pisz- masz swoje poletko, to se je uprawiaj swoimi sprawami i nie przekierowuj tu piszących na tory tychże..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieta ... R omek sygnalizuje problem który może i mnie dotknąć ... warto wiedzieć co się zadziało bo wszak jeszcze tak niedawno w finansach u niego było całkiem dobrze ...

      Usuń
    2. O jasne. Wszystkie plagi egipskie niech Ci opisze- tak na wszelki wypadek.
      Ja też Ci mogę opisać niejedną możliwość, tylko po co? Masz swoje sprawy i na tym się skupiasz; więc normalną koleją rzeczy jest to, że Ty masz być w centrum uwagi- jak na gospodarza domu przystało ;)

      Usuń
    3. Bodo, dochody to ja mam nadal całkiem spore i co z tego jak od dwóch lat połowa z nich trafia do komornika, który wpłaca je na rachunek sądu ;-) Nikogo nie interesuje, że mam zajęte konta, zablokowane nieruchomości itp. Nic nie mogę sprzedać nawet bez komornika ;-) To jest jedyny w swoim rodzaju system zniewolenia w majestacie prawa. Do szarej strefy nie przejdę bo nie po to tyle lat tyrałem na swoją markę, żeby teraz się przebranżawiać albo robić jakieś inne numery. Kanalia komornik jest super zadowolony, bo taki klient jak ja to się trafia raz na całe życie. 15% i tak potraci, więc im więcej pobrał tym lepiej. Powiesz jak wygram sprawę to Ex będzie musiała mi to zwrócić? Hahahah...z czego? Wszystko co wzięła, poszło na długi jej rodziny, samochód też sprzedała, zwolniła się jeszcze niedawno z pracy z umową na czas nieokreślony z bardzo przyzwoitymi jak na miejsce, gdzie mieszkamy dochodami, pełnym socjalem, elastycznym czasem pracy ;-) To jest KURWA kamikadze podobnie jak Twoja pani! Kobieta nie ma bardzo jak naskoczyć swojemu pułkownikowi więc się bida miota i chla wódę, gdyby nie to zrobiłaby to samo. To są chore, pozbawione logiki mózgi...

      Idźmy dalej, wygrywam sprawę i teraz ja idę do komornika, żeby jej ściągnęli z pensji to co pobrał komornik, koszta sprawy, prawnika, czasu itp. Pysznie!
      I co mamy za chwilę? Wniosek o podwyżkę alimentów na dzieci no bo nastąpiła przecież istotna zmiana warunków ich życia. Zgadza się? I znów prawnik, rok sprawa, szarpanina, tony papierów, bo to my musimy w tym burdelu wszystko udowadniać - jajnik wystarczy, że coś powie i tak jest protokołowane :-)

      Mr.Andreson! Welcome Back! - tylko, że to nie Matrix przyjacielu.

      Jedno jest pewne. Przestałem się pieprzyć z nią. Nie może być tak, że ja tylko martwię się o dzieci i widzę konsekwencje pewnych rzeczy. Ona też musi dostrzec, że to co robi to nie jest tylko chwila, ale coś co ma odbicie w przyszłości. Dzieci dostaną po dupie? Być może...pamiętaj, że te kanalie mają do perfekcji opracowany schemat wbijania Cię w poczucie winy i odwracania kota ogonem. Jedyna rada...zimne, chłodne oko, obserwacja i rzeczowe działanie. To co mówią, możesz swobodnie olewać, bo to są tylko ruchy warg i nic więcej. Za każdy wniosek o podwyżkę daniny natychmiast będę składał kontrwniosek o przejęcie opieki nad dziećmi, który jako dalej idący blokuje rozpoznanie wniosku o podwyżkę. A dalej mamy RDOK, srok, papiery, szarpaninę dzieci...a co? Ja mam koorwa całe życie myśleć za kogoś? Dość!
      Powodzenia Stary ;-)

      Usuń
    4. Król Roman napisał:

      "zwolniła się jeszcze niedawno z pracy z umową na czas nieokreślony z bardzo przyzwoitymi jak na miejsce, gdzie mieszkamy dochodami, pełnym socjalem, elastycznym czasem pracy ;-)"

      No to zrobiła dokładnie to, czego chciałeś, więc dlaczego się tak rzucasz? A, bo chciałeś jeszcze, abyście razem tworzyli "rodzinę", bo dzieci itp. A ona ni cholery tego nie rozumie i nie akceptuje.

      Panie Piotrze, kolejne spotkanie z adwokatem baaardzo by Ci się przydało. Żebyś w przyszłości nie był bardziej stratny, niż kwota za kilkunastominutowe kolejne szkolenie u niego.

      Usuń
    5. Znów Edyta żyjesz emocjami :-) To Was gubi...każdą z Was. Nie narzucam się, wskazuje kolejne bezsensowne działanie pod wpływem emocji :-)

      Usuń
    6. Edyta :))))))))))

      Romeczku, zejdź na ziemię i POSŁUCHAJ tego, co Ci inni starają się od lat powiedzieć.Złap kontakt z rzeczywistością :) Nie kręć, nie manipuluj, nie fantazjuj- wszak świat jest maleńki :)

      Usuń
    7. Bardzo mały...kiedy mnie na kawę w końcu zaprosisz? Zamiast bawić się w podchody zrób to ;-)

      Usuń
  4. Mnie tam Romek nie przeszkadza i nie uważam, aby jego wpis w tym miejscu był pozbawiony sensu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa pierwsze zdania i owszem.

      Usuń
    2. Gospodarz gości strofuje a jak trzeba wyprasza !!!!! proszę u uszanowanie mego wirtualnego domu :))

      Usuń
    3. Phi, strachy na lachy :P

      Usuń
  5. Bodo, o co chodzi z Quintusiową??Tylko nie gadaj, że umorzyli postępowanie wobec jej damskiego boksera..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prokuratura zmieniła kwalifikację czynu z pobicia na znęcanie się

      Usuń
  6. Hm.......... Czyli znęcanie się będzie raczej trudniej udowodnić... W dodatku stwierdzą, że nie ma mowy o znęcaniu się, skoro to było jednorazowe zdarzenie... I umorzą :/ Czego absolutnie ponoć "nie da się" zrobić w zgodzie z prawem.
    Jeśli jednak udowodni znęcanie się, to będzie łatwiej o winę pana, no i o eksmisję.

    A pobicie i owszem, łatwiej udowodnić, ale ... jeśli nie było przynajmniej 7-dniowej niezdolności do pracy, to pewnie dostanie w zawiasach. Chociaż i tak wtedy będzie mogła wystąpić z pozwem cywilnym o odszkodowanie i zadośćuczynienie za poniesione straty.

    Chyba, że coś mi się pokręciło w orzecznictwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się ma pięć obdukcji i jeszcze do tego kilka zaświadczeń szpitalnych plus niebieską kartę zaświadczenie z grupy dla osób które doświadczyły przemocy to już jest trochę inaczej ....
      Nie zazdroszczę dziewczynie ale skoro prokuratura sama z siebie zmienia kwalifikację czynu to po coś to robi .

      Usuń
    2. O matuchno kochana. To on się z tego nie wywinie- i dobrze. Tylko Twojej córki byłoby szkoda, gdyby się dostała w zasięg jego działalności.
      Mam nadzieję, że te kwiatki quintusiowe skutecznie przekonają sąd, że córka jednak z Tobą powinna zostać. W każdym razie trzymam za to kciuki.

      Ależ tek Twój ex Kfiatuszek głupi- lezie w związek z kimś takim z pełną świadomością, co to za palant. Normalnie jak kochanka mojego ex- też poznała go z każdej strony.

      Ale gdzież tam- toż wiadomo, że IM nic takiego się nie przydarzy, przecież oni je kochają. Co za tępe osły.

      Usuń
    3. Prawdziwi mężczyźni pociągają prawdziwe kobiety :-)

      Usuń