http://blog.onet.pl/42179,1,archiwum_goracy.html
To co kończy się w naszym życiu czyni miejsce czemuś lepszemu. Mój blog jest formą podziękowania dla Krisa,który sprawił, że byłem w stanie dostrzec moją naiwność i samcze ogłupienie. Miło jest obudzić się ze stanu łosia i wkroczyć w stan świadomy :-) Ten blog poświęcam wszystkim łosiom na świecie. Łącznie z tym, który zastąpi mnie przy boku mojej żony. Miną lata zanim biedak zorientuje się,że ta niewinna, słabiutka istotka z uchyloną buzią w gruncie rzeczy jest cwana, wulgarna i wyrachowana.
Nieeee noooo...Bodo gwaizdorzysz ;)
OdpowiedzUsuńAle jak pisałem, że Bodo chałturzy pod publikę to mnie mało nie zeżarli. Wyszło szydło z worka ;-)
OdpowiedzUsuńInna rzecz, że chyba trzeba stąd spieprzać, bo jak mnie zidentyfikują w realu to będę miał przesrane, choćby dlatego, że żadna pani się ze mną nie umówi ;-)
Karamba!
A ty myślisz ,że pytał ktoś o zdanie ???? .... poczekaj poczekaj ... już rozmawiam ,żeby zrobić powieść w odcinkach z komentarzy złożoną :)) jak pójdzie to będziesz kobiety w Chinach szukał :))
UsuńW Chinach? Raczej w jakimś Afganistanie.
UsuńMożesz nawet w Australii ale za kasę a nie "prawo cytatu" ;-)
UsuńRomek, nie pękaj. W razie czego podjadę na wózku z pledzikiem na kolanach i pokarmimy kaczki bułą ;)
OdpowiedzUsuńA teraz proszę państwa zdradzę Wam największą tajemnicę Bodo i moją. Wzięliście państwo wszyscy udział w prowokacji dziennikarskiej, którą wraz z redaktorem Bernardem Gartel przygotowaliśmy od dłuższego czasu. Dane jakie tu zebraliśmy zaprezentujemy w formie broszury już pod koniec października. Przepraszam, ale nie mogę dłużej oszukiwać państwa.
OdpowiedzUsuńBodo, sorry ale już chyba czas, żeby wszyscy zorientowali się, że wzięli udział w reality show nowego rodzaju!
UŚMIECH NR 165 !! ( dygnięcie, ukłon)
UsuńMaryś, ja nie żartuję... :-(
UsuńJa też ! ( podwójny ukłon i dyg)
UsuńMaryś! Maryś!! To ja jeszcze do kompletu poproszę warkocze Steni podskakujące na wietrze!!!! Czyż może być piękniejszy widok????
UsuńPodwójny ukłon, dyg i...warkocze na wietrze, połonina w Bieszczadach, cichy skrzek przelatującego orła, lekki wiaterek, zapach lata...
UsuńNie będę Steni podkradać warkoczy. Niech Ci wystarczą moje piegi i ruda grzywa :)) taka wiesz, klaczkowata. I piruet. I posypka z confetti. Na połoninie. Hej!
UsuńZepsułaś mi wieczór :-(
UsuńNic to, idę gdzie indziej wprawić się w lepszy nastrój...
W końcu mi się udało :))
UsuńRomek, a kto by chciał to wydać i czytać później? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale skoro Bodo zbiera, to może ktoś by chciał. Zresztą ja mam książkę prawie gotową, ale nie wydam jej bo zależy mi na dobrych relacjach z dziećmi. Z Ex także ;-)
UsuńPozdrawiam
Poprzednia się nie sprzedała, to teraz nie chcesz ryzykować stratami- ot, i cała tajemnica niewydawania drugiego tomiku Twojej tfurczości.
UsuńNo...
UsuńSwoją drogą, to co by było, gdyby nagle Papież wyszedł na mównicę i stwierdził, że Boga nie ma...Część pewnie powiedziałaby, że to niemożliwe :-(
OdpowiedzUsuń.
.
.
a jednak :-(
Nie no, Nobla Papieżowi ;)tylko cholera -z jakiej dziedziny ??? metaFIZYKI ????;)
UsuńA serio -każdy ma takiego boga jakiego sobie stworzył :)
I tak mi się nasunęła stara przypowieść ;)
Ateista po śmierci staje przed bramami piekieł. Pyta diabła, jak tam jest
-Nie ma się czego bać, tu jest naprawdę fajnie. Chodź ze mną to ci pokażę.
Przechodzą korytarzem i mijają kina,teatry, restauracje ze wszystkimi kuchniami świata, puby z najwymyślniejszymi alkoholami, domy publiczne z najpiękniejszymi paniami i panami, kluby z najlepsza muzyką, fitnes, spa, kręgielnie... Normalnie "wersal", dla każdego coś miłego.
Ateista jest już prawie całkowicie przekonany, że będzie mu tu lepiej niż na ziemi, kiedy nagle widzi otwarte drzwi, za nimi ściana ognia, przerażające krzyki ludzi, ogromne kotły ze smołą, a w nich umęczeni ludzie...
-A co to ma do cholery znaczyć, diable? Miało być fajnie??????
-Spokojnie,nimi się nie przejmuj, powiedział diabeł zamykając drzwi - to tylko katolicy. Jak sobie wymyślili-tak mają.
Romek, a ilustracje będą? Bo nie wiem, czy mam się tuningować, czy wystarczy Twój photoshop :P
OdpowiedzUsuńIlustracje? Przecież ja to wszystko tak pięknie ilustruję słowami, że żadnych innych zdjęć nie trzeba ;-). Damska wyobraźnia przewyższa męską setki razy. Drogie panie widzą wszystko obrazowo...ilustracje są zbędne.
OdpowiedzUsuńTakże broszurka w październiku. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie a w szczególności tym, którzy tak zaciekle tu walczyli broniąc swoich racji.
Dobranoc drodzy państwo.
Kiedys przyszlo mi do glowy, ze Bodo ma rozdwojenie jazni, ale obaj z Romkiem stwierdzili, że w przyrodzie wystepuja osobno.
OdpowiedzUsuńPotem, że jak zaczyna byc zgodnie i słodko, tylko patrzec jak zaczniemy dobie zyczyc milego dnia i o pogodzie prognozowac, zjawia się Romek i rzuca petardę.
Tu zauważam dwa nurty: poprawny politycznie Romek- sympatyczne pogaduszki, (no inteligentny facet, ma cos co powiedzenia)
Romek mizoginista- 300 postow w jeden dzien.
Osoba do ktorej najwięcej ludzi zwraca się bezpośrednio? Bodo? Nie:)
Może przypadek, może prowokacja, może biznes, licho wie:)
Maria.
Maria Bodo pisze i czyta ...wyciąga wnioski i działa :)) ... biznes to jakiś zrobimy jak mi Romek jakąś kartę rabatową da ..... :)))))) . ( żebym nie zapomniał Romku, muszę ci jedną pracownicę pochwalić o smacznym imieniu Jagoda :))) budzi mnie rano przy zakupach a uśmiech ma przepiękny )
UsuńZ Romkiem łączy nas - chomik :))) i kilka innych zakrętów w czasoprzestrzeni : wzrost i waga partnerki i takie tam jeszcze różne ;)))
Najważniejsze, że nie personalia tej partnerki ;)
Usuń@Maria
Romek chyba lubi mocne wejścia (sam o tym wspominał wcześniej, ale w innym kontekście). Tylko wtedy rzuca się na niego rój kobiet, którym huk petardy nie pasuje. Wystarczą jednak małe bieszczadzkie wakacje, parę pań przebiło się przez te fajerwerki i zaczęły coraz więcej rozumieć Romka.
Kurcze, on nawet jak milczy to gada do ludzi... rispekt :)
Biznes? Eeee... Bodo chyba nie z tego pokolenia ekshibicjonistów, co to muszą światu oznajmić, że właśnie jedzą kanapkę. Jednak historia drogi przez mękę okraszona Romkowym komentarzem na pewno miałaby wzięcie.
@Bodo
Gratulacje sławy. Tyś teraz osoba publiczna - normalnie jak wiceminister ;)
Zdrówko!
Historia Bodo i Kfatuszka mogłaby byc zlepkiem z kilku blogow, ale jest niestety prawdziwa. Wierzę w to.
OdpowiedzUsuńMaria
cż zrobić ...tak jak Romek jest prawdziwy choć pod przybranym imieniem się ukrywając tak i ja jestem prawdziwy . Romka ukrywanie nic nie dało bo w nocy świeci jak księżyc i Tosia go szybciutko odnalazła ( tu pozdrowienia dla Tosi bo wiem ,że czyta ) a ja poukrywać się muszę do zakończenia sprawy albo uschnięcia Kfiata bo jak mnie oko nie myli to prze ostatni Quintotydzień ze 3 kilo schudła . Może teraz się odje bo dziś święto :))) zapłaciłem pierwsze alimenty po czym kupiłem dziecku słodycze , soczki i zrobiłem kolację bo przecież nie dam się sprowokować debilnym decyzją sądu i nie nie będę dziecka odsyłał do matki żeby je żywiła.
UsuńWyjechałam na weekend a tu co się dzieje?
OdpowiedzUsuńCo to za wyłączona wtyczka?
AGA
Zobacz :)) zgasiłem na chwilę światło przy fajnej muzyce i ile radości wszystkim to przyniosło:))) . Śmiać się trzeba codziennie -zadowolona mina wkurza i wyprowadza z równowagi wszystkiejie psychofagi,psychoagi, psychokfiaty i psychopojeby .......
UsuńTak ma być ... jak jeszcze ptak ognisty weźmie te widły w rękę i zrobi swojemu trzy dziury w dupie to będzie już całkiem dobrze :)
Bodo nie usuń do wieczora, bo w pracy nie mogę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńa jestem okropnie ciekawa.
PSYCHO
AGA :))))
Bodo - wróciłam z pracy odpaliłam kompa a tu klapa.
OdpowiedzUsuńDaj jeszcze na 10 minut wtyczkę :)
AGA
Bodo - dzięki.
OdpowiedzUsuńspecjalnie na ten cel przynioslam do pracy laptopa :)
AGA