To co kończy się w naszym życiu czyni miejsce czemuś lepszemu. Mój blog jest formą podziękowania dla Krisa,który sprawił, że byłem w stanie dostrzec moją naiwność i samcze ogłupienie. Miło jest obudzić się ze stanu łosia i wkroczyć w stan świadomy :-) Ten blog poświęcam wszystkim łosiom na świecie. Łącznie z tym, który zastąpi mnie przy boku mojej żony. Miną lata zanim biedak zorientuje się,że ta niewinna, słabiutka istotka z uchyloną buzią w gruncie rzeczy jest cwana, wulgarna i wyrachowana.
wtorek, 3 lipca 2012
cd.......
Etykiety:
anonim,
byłem rogaczem,
kłamstwo,
kobieta,
nasza klasa,
niesmak,
rdok,
rozstanie,
rozwód,
terapia małżeńska,
wiara,
zdrada,
zdrada.niewierność,
zemsta,
żona
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A gdzież w tym Twoja wina za rozpad małżeństwa?? Na razie Twojej się nie dopatrzyłam. A sądowi chyba na mózg padło.
OdpowiedzUsuńDla sądu w kartoflanej wystarczającym faktem umożliwiającym zaszufladkowanie jako współwinnego/winnego rozpadowi związku jest sam fakt bycia mężczyzną. Tu trzeba lat i pokoleń, aby zmienić mentalność przede wszystkim kobiet, które idą po najniższej linii oporu (pozornie).
OdpowiedzUsuńTo co jest niskie, linia czy opór?
UsuńCzy niska linia musi być pionowa? A opór?
Czy łatwo jest iść po niskiej linii?
:)
Samo bycie mężczyzną? Chyba nie wystarczy, ale już nie zrobienie wszystkiego co w Twojej mocy, aby ratować małżeństwo, to już wystarczający powód. Przynajmniej dla sądu, z którym Bodo ma nieprzyjemność.
UsuńBo przecież, w ostatni wtorek mogłeś kupić żonie kwiaty (bez okazji). Nie kupiłeś... a mogłeś, a to mogło uratować Twoje małżeństwo. Nie zrobiłeś więc wszystkiego, a więc jesteś współwinny jego rozpadu. Ot i jest już Twoja wina.
Takie rozumowanie to chyba ostatnio widziałeś w "Archipelagu Gułag" - mogłeś coś zrobić, nie zrobiłeś, nie robisz wszystkiego, jesteś wrogiem rewolucji, jesteś winny. Proste, "logiczne" i skuteczne - przynajmniej dla Sowietów.
Sławek
Romek, tym razem rozumiem- ta pogoda...
OdpowiedzUsuńPolecam strony 12-13
OdpowiedzUsuńhttp://www.ora.wroc.pl/download_files/biuletyn_2008.pdf?PHPSESSID=2ef8c257aa865dcecb55770b3dc543a7
Istne cyrki w sądach!