Odetchnąłem ....... wczoraj telefon i jest opinia . Ciśnienie dwieście w pierwszej chwili proszę o przeczytanie choć wniosków końcowych . Jednak można . Opinia totalnie zrównoważona . Bez odchyłu w żadną stronę . oboje znamy potrzeby dziecka , oboje sobie radzimy , dziecko kocha oboje , dziecko nie chce wskazac z kim chce być , RDOK też :)) . Innymi słowy RDOK pokazał sądowi środkowy palec i powiedział, żeby sobie zadecydowali sami :))) . W analizie psychologicznej mojej skromnej osoby nie ma jednego złego słowa :))).
Ja pierdzielę .Wczoraj mało nie zszedłem na zawał jak usłyszałem ,że jest opinia i zaczęli mi ją czytać !:)
A Romek i net tak mnie nastraszyli ,że od upływu terminu do wczoraj przeżyłem gehennę :) .
Pani Mecenas mówi ,że jest ok. , pani psycholog też , pani pedagog że jest super opinia ............................................ 15 maja sprawa ... odliczam dni :)))))))))
Dziś tyle , dzielę się swoją chwilową radością a jutro napisze WAM więcej :)))
PS. Romek jak coś przyjeżdżaj na szkolenie :)))))))
To co kończy się w naszym życiu czyni miejsce czemuś lepszemu. Mój blog jest formą podziękowania dla Krisa,który sprawił, że byłem w stanie dostrzec moją naiwność i samcze ogłupienie. Miło jest obudzić się ze stanu łosia i wkroczyć w stan świadomy :-) Ten blog poświęcam wszystkim łosiom na świecie. Łącznie z tym, który zastąpi mnie przy boku mojej żony. Miną lata zanim biedak zorientuje się,że ta niewinna, słabiutka istotka z uchyloną buzią w gruncie rzeczy jest cwana, wulgarna i wyrachowana.
Super wieści :) Teraz to już tylko z górki....Mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuńZnakomicie ! :)
OdpowiedzUsuńDalej trzymam kciuki.
DI
Gratuluję :) Czyli jednak nawet RODKi potrafią wydawać adekwatne do stanu opinie- i super :)
OdpowiedzUsuńTylko się nie upij ze szczęścia, bo Kfiatuszek zrobi Ci jakąś fotę i dopiero będziesz miał jazdę w sądzie ;)
My coś razem jedziem ze sprawami ;) Moja jest dwa dni po Twojej :D
Trzymam kciuki za pomyślne zakończenie dla Ciebie.
I co, Romuś? Można? A no można, tylko trzeba coś sobą reprezentować.
A ja poczekam do końca sprawy. Swoją opinię (też bardzo pozytywną i wyważoną) wkleję na blogu, ale jak już będzie po wyroku. Ja myślę, że masz szansę na niskie alimenty ;-)
OdpowiedzUsuńPani mecenas zawsze powie Ci, że jest OK. Oni z tego żyją.
@Kobieta
Syk, syk...syczenie? Jakież to babskie (nie mylić z kobiece)! ;-)
Dokładnie tak , Romek niestety pewnie ma rację, kfiat nie jest karany, narkomanką czy terrorystką więc za pieniądze Boda z alimentów spokojnie wychowa córkę,Bodo dał swoje geny a teraz już potrzebna jest jego kasa, smutna proza życia.
UsuńRomek, mógłbyś przestać dołować Bodo? Bo to już staje sie denerwujące.
OdpowiedzUsuńBodo, trzymam kciuki.
Trzymaj się ramy to się nie posramy.
Usuń1)Obiecuję, że nie odezwę się do czasu aż Bodo ogłosi jaki wyrok wydał sąd.
OdpowiedzUsuń2)Obiecuje również, że poślę Bodo (jak będzie chciał) butelkę dobrego "łiskacza" jak tylko wygra sprawę. Jak nie będzie chciał, to wypiję za zdrowie jego i córki.
Każdy wyłom dokonany w sfeminizowanym i chorym do granic absurdu świecie "po rozwodzie" w Polsce jest wart zauważenia, docenienia i rozgłoszenia!
Ale się cieszę :-) Mam nadzieję, że pani sędzina też będzie rozsądna i będzie się kierowała faktami a nie "solidarnością jajników"- to pisałam ja- kobieta ;-)
OdpowiedzUsuńngel
O, widzę, że u Romusia zaostrzenie choroby? Przykre to, chlip, chlip....
OdpowiedzUsuńBodo, powodzenia :).
Powodzenia Bodo!!!!!
UsuńDobrych - mimo wszystko -Świąt :)
OdpowiedzUsuńNie jestem milosnikiem tego typu muzyki, ale ten mlody chlopak naprawde ma cos do powiedzenia:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=WOBqdgCs7x0
Pozdrawiam
Magdalena
Bodo, co z Toba????
OdpowiedzUsuńZyjesz jeszcze?
Pozdrawiam serdecznie.
Anna
Bodo - jestem zdania, że zdecydowanie powinieneś przeprosić swoją żonę. Odwołać rozwód. Żyć razem długo i szczęśliwie.
OdpowiedzUsuńJest całkowicie pewne, że nidy nie znajdziesz kobiety bardziej "na miejscu" niż ta. Jak puzzle. Nie psuj tego.
Anonimie, czy to prowokacja? Raczej marna. Żart też kiepski.
OdpowiedzUsuńAni żart, ani prowokacja. To jest uczciwa rada oparta na wielu obiektywnych przesłankach.
OdpowiedzUsuńZadziwiające..... . Obiektywne przesłanki ????? Cóż możesz wiedziec Anonimie o moim życiu i o tym co się w nin dzieje ? Coż możesz wiedzieć o tym co czuję i przeżywam, żeby udzielać takich rad ? I gdzie tu obiektywizm ???
OdpowiedzUsuńJak to co moge wiedziec? Przeciez wszystko osobiscie wystawiles na widok publiczny. Wiem wiec tyle ile napisales - poza, histeria, parcie na szklo, megalomania, bufonada, kompleksy... Nic dziwnego, ze Kwiatek zwiewal do pomiętych gaci. Ale szkoda - bo dobrana z Was para.
OdpowiedzUsuńNaprwdę trudno zgodzić się z Twoją interpretacją tego, co przeczytałaś (-łeś) Anonimie. Rada Twoja naprawdę jest zastanawiająco niepoważna. Twoje subiektywne przesłanki z natury rzeczy obiektywnymi być nie mogą. Dlaczego piszesz anonimowo?
OdpowiedzUsuńTiya a Ty liczysz moze na wolne miejsce przy boku Bodo, że tak go bronisz? Naczytalas sie bajek dziewczynko - gdzie zla czarownica i dobry krolewicz, a dobro zawsze zwycięża...? Ani z Bodo dobry królewicz, ani z Kwiatka zła czarownica. Poza tym Bodo przezył ze swoją czarownica kilka szczesliwych lat i NIC mu nie przeszkadzalo. Dopiero rogi przywrócily mu rozum? Dlaczego nie wypisal sie z ukladu rok po ślubie, jeśli to taka zła kobieta była???
OdpowiedzUsuńPuknij sie w lepek obronczyni ucisnionych.
Moge sie podpisywac jesli komus to robi roznice - James Bond
Hmmm, albo pisze to ktoś kto ma doświadczenia podobne do kwiatuszkowych albo kwiatuszek lub ktoś z jej bliskich namierzył twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńwiesz jak to jest .. otwarcie bloga dla anonimów , choć przez długi czas był zablokowany daje możliwość pisania każdemu tego co chce . Każdy ma prawo do własnego zdania i oceny sytuacji . Generalnie mam to gdzieś . Jadę teraz odebrać mamę ze szpitala i uwierz mi ...bywają w życiu większe problemy niż Kfiatuszek , czy ktoś kto swoje frustracje wyładowuje na mnie . Przeczołgany zostałem już nie raz i na tym blogu i przez przyjaciółkę która mówi to co myśli nie oszczędzając mnie wcale więc uodporniony już jestem .
OdpowiedzUsuńTo też jest lekcja . Inny punkt widzenia . Niektóre rzeczy warto przemyśleć .
DO ideału mi daleko i jak każdy swoje błędy popełniam ... . Prawda jest tylko taka, że są sytuacje kiedy wszystkie problemy schodzą na bok i stają się tylko nieistotnym pyłkiem . Jeszcze kilkanaście dni i będę miął decyzję sądu i albo będę się cieszył albo będę rozgoryczony . Życie pokaże.
Znikam na kilka dni bomusze zająć się mamą a anonimowi życze dystansu .
"Tiya a Ty liczysz moze na wolne miejsce przy boku Bodo, że tak go bronisz? Naczytalas sie bajek dziewczynko - gdzie zla czarownica i dobry krolewicz, a dobro zawsze zwycięża...? Ani z Bodo dobry królewicz, ani z Kwiatka zła czarownica. Poza tym Bodo przezył ze swoją czarownica kilka szczesliwych lat i NIC mu nie przeszkadzalo. Dopiero rogi przywrócily mu rozum? Dlaczego nie wypisal sie z ukladu rok po ślubie, jeśli to taka zła kobieta była???
OdpowiedzUsuńPuknij sie w lepek obronczyni ucisnionych.
Moge sie podpisywac jesli komus to robi roznice - James Bond"
Nie liczę, nie chce mi się zmieniać swojego status quo- zbyt leniwa jestem na zmiany. Z bajek już wyrosłam, ale nie na tyle, by nie pamiętać, że miłość zaślepia i pozwala największą ropuchę postrzegać jako księżniczkę. Tak więc kto wie, kto wie czy Kfiatuszek jednak ropuchą nie był. Ze Bodo księżniczkę w niej widział - jego problem. Teraz ma, to co ma...
Pukać się w łebek nie zamierzam, rozmawiać na takim poziomie takoż. Aaa...i na obrońcę się raczej nie nadaję. Ze dobrze BODO życzę - w czym problem? Ty życz dobrze kfiatuszkowi i OK. Twoja broszka, Anonimie :)
Tiya.... naprawdę :-))) nie musiałas cytowac mnie w całości :-)))
OdpowiedzUsuńAle dziękuję, doceniam.
JvB